Władze Stowarzyszenia oceniły, że praktyki "z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, są głęboko szkodliwe dla dziennikarstwa i całości komunikacji społecznej w naszym kraju", gdyż podważają zaufanie do profesjonalizmu i rzetelności dziennikarzy, wzmacniają negatywne stereotypy i pogłębiają podziały społeczne. SDP zaznacza, że czas, jaki upłynął od wydarzeń z 11 listopada "pozwala na nabranie dystansu i rzetelną ocenę tego, jak swoją misję wypełniły tego dnia media", a ocena taka jest możliwa "dzięki postawie całej rzeszy dziennikarzy obywatelskich, którzy stworzyli w sieci bogatą dokumentację, przede wszystkim filmową".
Z okazji Święta Niepodległości 11 listopada w Warszawie odbył się m.in. wiec "Kolorowa Niepodległa", zorganizowany przez Porozumienie 11 listopada, który stanął na drodze "Marszu Niepodległości", zorganizowanego przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską. W wyniku spowodowanych m.in. przez zablokowanie "Marszu Niepodległości" starć demonstrantów z policją zatrzymano 210 osób. Rannych został 40 funkcjonariuszy policji, a do szpitali przewieziono 30 osób, które odniosły obrażenia.
W trakcie zamieszek w wielu punktach Warszawy dochodziło do ataków na dziennikarzy, operatorów i fotoreporterów, którzy byli obrzucani kamieniami i petardami. Na pl. Konstytucji, skąd wyruszał "Marsz Niepodległości", oraz na pl. Na Rozdrożu, gdzie marsz się zakończył, zdemolowano kilka samochodów redakcji - podpalono m.in. wóz transmisyjny TVN24. Podczas zamieszek zdewastowano też 14 radiowozów.PAP, arb