Kaczyński: mamy być demokracją, czy nie?

Kaczyński: mamy być demokracją, czy nie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Tomasz Adamowicz/FORUM) 
Polska stoi dziś przed najpoważniejszymi po 1989 r. pytaniami m.in. o tożsamość i swój status jako państwa demokratycznego - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Nowego Sącza.
- Polska dzisiaj stanęła przed najpoważniejszymi pytaniami po 1989 roku, może nawet jeszcze ważniejszymi, pytaniami o naszą tożsamość, o to czy mamy się podporządkować tzw. poprawności politycznej, która szaleje na Zachodzie, o nasz status jako państwa, jako kraju demokratycznego. Mamy być demokracją czy mamy być państwem suwerennym, czy też ma być inaczej i w końcu pytania o naszą gospodarkę - mówił Kaczyński podczas spotkania, na które przyszło ponad pół tysiąca osób.

"Płacimy rachunki za drobne interesy władzy"

Prezes PiS odniósł się do exposé premiera Donalda Tuska, które określił jako "ciosy w poszczególne grupy społeczne". - Wszystkie zapowiedziane przedsięwzięcia, ale i te, które w tej chwili nie są zapowiadane, to jest nic innego jak płacenie przez nas rachunku nie za kryzys światowy, ale za błędy popełnione w ciągu minionych czterech lat, a przede wszystkim za gigantyczne nieróbstwo i bałagan, i gigantyczny rozwój różnego rodzaju patologii, która sprowadza się do tego, że zamiast realizować te plany, na które dzisiaj są pieniądze, to się realizuje różne drobne interesy - ocenił. - Nasz aparat państwowy jest zainfekowany przez tę chorobę, której nośnikiem jest partia rządząca, będąca wielkim sojuszem różnych interesów - dodał.

Ziobryści? "Wprowadzili wyborców w błąd"

Kaczyński zapewnił, że każdy, kto pracował dotychczas dla Prawa i Sprawiedliwości "będzie nadal mógł pracować i uczestniczyć w sprawach najważniejszych dotyczących polskiej przyszłości". Odnosząc się do kolejnego rozłamu w PiS i utworzenia klubu Solidarna Polska, Kaczyński powiedział, że prawica nie może opierać się o ludzi niewiarygodnych. - Jak się zabiega o wyborców pod sztandarem PiS to nie można zaraz z tego ugrupowania odchodzić. To jest sprawa honoru, to wprowadzanie w błąd wyborców. Prawica to jest tradycja Polska, tradycja honoru ojczyzny i wiary - mówił szef PiS.

Przed spotkaniem z mieszkańcami Nowego Sącza, Kaczyński odwiedził Marcinkowice, gdzie pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej złożył kwiaty. Później spotkał się członkami Zarządu Okręgowego PiS w Nowym Sączu. Pod koniec spotkania prezesowi Kaczyńskiemu wręczono statuetkę "Amicus Minorum".

"Kaczyński stracił kontakt z rzeczywistością"

Wypowiedź Kaczyńskiego na temat PO jako "sojuszu różnych interesów" skomentował sekretarz klubu parlamentarnego Platformy Paweł Olszewski. - To słowa kuriozalne. Widać, że Jarosław Kaczyński zupełnie już stracił kontakt z rzeczywistością, ale przede wszystkim stracił umiejętność wsłuchiwania się w rzeczywiste potrzeby i problemy Polaków - podkreślił, dodając, że szkoda komentarza na tego typu wypowiedzi. Zdaniem Olszewskiego wypowiedź Kaczyńskiego to wyraz "fobii, frustracji i kompleksów".

PAP, arb