Bogusław Bagsik, były szef Art B skazany prawomocnie na 9 lat za "oscylator", stawił się w areszcie śledczym na warszawskim Służewcu, by odbyć resztę zasądzonej mu kary.
Bagsik przyjechał pod gmach aresztu luksusowym BMW. Był ubrany w jasną koszulę w kratę i jasne spodnie, ze sobą miał dużą sportową torbę. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, z samochodu wszedł prosto za więzienne mury.
Władze aresztu zapewniały wcześniej dziennikarzy, że Bagsik będzie traktowany tak jak każdy inny więzień. Najpierw trafi do tzw. celi przejściowej, gdzie zostanie przebadany przez lekarza, tam też zostanie mu przydzielona grupa, na podstawie której więzienne władze skierują go do odpowiedniego zakładu karnego - jako że Bagsik skazany jest po raz pierwszy za przestępstwo gospodarcze, trafi najprawdopodobniej do zakładu o lżejszym rygorze.
Byłemu szefowi Art B zostało do odsiedzenia ponad 4,5 roku zasądzonej kary, na poczet której sąd zaliczył mu 4 lata i 3 miesiące spędzone w różnych aresztach.
les, pap
Władze aresztu zapewniały wcześniej dziennikarzy, że Bagsik będzie traktowany tak jak każdy inny więzień. Najpierw trafi do tzw. celi przejściowej, gdzie zostanie przebadany przez lekarza, tam też zostanie mu przydzielona grupa, na podstawie której więzienne władze skierują go do odpowiedniego zakładu karnego - jako że Bagsik skazany jest po raz pierwszy za przestępstwo gospodarcze, trafi najprawdopodobniej do zakładu o lżejszym rygorze.
Byłemu szefowi Art B zostało do odsiedzenia ponad 4,5 roku zasądzonej kary, na poczet której sąd zaliczył mu 4 lata i 3 miesiące spędzone w różnych aresztach.
les, pap