Wniosek o odwołanie Kręciny może postawić tylko Lato. Jeśli tego nie zrobi, część członków 17-osobowego zarządu zapowiedziała, że poda się do dymisji. Według nich, w takiej sytuacji członkowie PZPN powinni wystąpić z inicjatywą zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia.
Burzę wokół PZPN wywołała publikacja nagrań dokonanych przez Grzegorza Kulikowskiego, który sugeruje, że Grzegorz Lato i Zdzisław Kręcina mogli dopuścić się korupcji przy jednym z przetargów na budowę nowej siedziby związku. Sprawa wyszła na jaw tuż przed piątkowym Walnym Zgromadzeniem PZPN, ale delegaci odrzucili wniosek o dopisanie do porządku obrad głosowania nad odwołaniem Laty. Obaj działacze nie czują się winni i zapowiedzieli walkę o ochronę dobrego imienia. Kręcina powiedział, że cała sprawa jest szantażem ze strony Grzegorza Kulikowskiego i nie zamierza podawać się do dymisji.
Nagrania trafiły do minister sportu i turystyki Joanny Muchy, która jeszcze w piątek złożyła do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Taśmy przekazała też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.pap, ps