O kwestiach kadrowych związanych z kształtowaniem nowego rządu 29 listopada rozmawiało ścisłe kierownictwo PSL, czyli Naczelny Komitet Wykonawczy partii. Jeden z ważnych polityków PSL przyznaje, że nie wie, kiedy premier Donald Tusk ogłosi swoją decyzję w sprawie wiceministrów. Zaznaczył, że szef rządu chce najpierw porozmawiać z kandydatami.
Wiceministrowie pilnie poszukiwani
Nieoficjalnie wiadomo, że swoją pozycję w ministerstwie sportu ma zachować Katarzyna Sobierajska, która zajmuje się sprawami dotyczącymi turystyki. Wiceministrem kultury ma być wciąż Piotr Żuchowski, a sprawiedliwości Piotr Kluz. Nowym wiceministrem edukacji ma zostać były poseł Stronnictwa Tadeusz Sławecki, który miał już rozmawiać na ten temat z szefową resortu Krystyną Szumilas. - Dostałem kilka propozycji, ale o tym, kto obejmie stanowisko, decyduje pan premier. Dopóki nie zostanę powołany, nie będę oficjalnie potwierdzał tej informacji - podkreślił sam zainteresowany. Wcześniej podsekretarzem stanu w ministerstwie edukacji był Zbigniew Włodkowski, jednak w związku z tym, że został posłem, musiał zrezygnować ze stanowiska.
Koalicjanci nie ustalili jeszcze, kto z ramienia PSL będzie wiceministrem finansów. Podobnie ma się sprawa z resortem skarbu. Wcześniej jego wiceszefem był Jan Bury, który w nowej kadencji został szefem klubu Stronnictwa. - Są propozycje kandydatów na to stanowisko, zobaczymy co na nie powie Tusk - przyznał jeden z polityków PSL. 30 listopada MSW poinformowało, że wiceministrem w resorcie - odpowiedzialnym m.in. za straż pożarną - został były przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Stanisław Rakoczy z PSL.
Koalicjanci muszą również zakończyć negocjacje w sprawie wojewodów. Według polityków PSL wynik wyborczy osiągnięty przez Stronnictwo dawałby ludowcom prawo do wskazania trzech wojewodów. Dotychczas PSL chciało mieć wojewodów w Podkarpackiem, Warmińsko-Mazurskiem i Lubelskiem. Premier chce, żeby wojewodowie byli z innych części kraju, niż te, w których mieliby rządzić. Ludowcy wprawdzie zgadzają się na tę propozycję, ale wciąż nie ustalili z PO, kto i gdzie obejmie stanowiska.
Tusk chce reformować, PSL dba o "ludzki wymiar"
Rozdźwięk w koalicji ujawnia się również w podejściu do zaproponowanych przez Tuska w exposé reform. Odpowiedzią PSL na podwyższenie o dwa punkty procentowe składki rentowej po stronie pracodawców była propozycja obniżenia składek na Fundusz Pracy tych pracodawców, którzy zatrudnialiby absolwentów szkół wyższych. Również w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego PO i PSL nie mówią jednym głosem. Stronnictwu nie spodobał się pomysł wydłużenia wieku emerytalnego kobiet do 67 roku życia - w związku z tym zgłosili propozycje, by zmniejszać czas pracy pań o trzy lata za każde urodzone dziecko. Ludowcy mają na tym nie poprzestać i zamierzają składać kolejne propozycje, z których część będzie dotyczyła zapowiedzianych przez Tuska zmian. - To nie jest ofensywa medialna, tylko ludzki wymiar reform - przekonuje jeden z działaczy PSL.
PAP, arb