14 grudnia rząd przedstawi w Sejmie informację w sprawie polityki zagranicznej - zapowiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz. W czwartek zwrócił się o to do Kopacz premier Donald Tusk. Schetyna pytany, czy nie za późno ustalono sejmową debatę, odpowiedział: - Nie. Uważam, że w takim sprawach delikatnie, ale uważnie trzeba mówić. Należy mieć czas i dystans. Nie można tworzyć w polityce zagranicznej poletka do kłótni i sporów, do rozgrywania konfliktów wewnętrznych.
Schetyna wyraził nadzieję, że debata, która ma się odbyć, pokaże, iż parlamentarzyści są w stanie rozmawiać o polityce zagranicznej i o polskiej racji stanu w spokojny sposób. Pytany, czy zgadza się z wizją, że Niemcy powinny przewodzić reformom UE, powiedział: - Jest bardzo ciekawa. Bardzo twardo postawiona, ale po to, by wywołać debatę. Wszystko jest dyskusyjne i otwarte. Minister Sikorski niczego nie zamyka. Otwiera rozmowę na trudny temat. Jak zaznaczył Schetyna, od premiera oczekuje teraz dalszej inicjatywy i pójścia tropem, który wyznaczył szef MSZ. "Aby ten głos Polski był słyszalny i możni w Europie odnosili się do niego. To jest zasadnicza sprawa w kwestii, jak ma wyglądać Europa i jaka ma być jej przyszłość" - zaznaczył.
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Tusk i Komorowski zaskoczeni wystąpieniem Sikorskiego. Nie znali jego treści
"Słowa Sikorskiego były metaforą. Europa to nie USA"
Waszczykowski: Sikorski dołącza do opcji niemieckiej
"Trybunał dla Sikorskiego?" Bałem się, że zażądają kary śmierci"
Sikorski sprzeniewierzył się konstytucji. Lech Kaczyński mówił co innego
W wystąpieniu na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Mocny apel o obronę strefy euro skierował do Niemiec, jako największej gospodarki UE. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w czwartek w radiowej Trójce, że wystąpienie Sikorskiego to nie było oficjalne stanowisko rządu, lecz zaproszenie do debaty o kształcie UE i o kryzysie. Dodał, że przemówienie ministra było konsultowane z premierem. Graś podkreślił, że wystąpienie miało charakter "nieformalny". Jak zaznaczył, oficjalne stanowiska rządu komunikuje premier.