Sikorski: przepraszam
Szef dyplomacji odpowiedział na inicjatywę Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze. "Przepraszam Jarosława Kaczyńskiego za to, że wprowadziłem stan wojenny. Ale dlaczego wtedy nie maszerował?" - napisał. Wcześniej do sprawy odniósł się premier.
Tusk: chuliganów będziemy tępić
- Są dziś dwie filozofie. Jedną można nazwać - i bardzo przepraszam naszych bratanków, ale to nie był mój pomysł - budapeszteńską. I, jak widać, prezes Kaczyński konsekwentnie ją realizuje - powiedział Donald Tusk. Zadeklarował, że nie dojdzie do zdarzeń, które by zakłóciły porządek publiczny, a policja będzie "jeszcze bardziej zdecydowana, gdyby miało dojść do zakłócenia porządku publicznego". - I uprzedzam wszystkich, którzy mieliby zamiar z tego marszu zrobić zadymę na ulicach Warszawy: na pewno do tego nie dopuścimy. I przestrzegam tych, którzy chuligańskie działania nazywają patriotycznym odruchem. Chuliganów będziemy tępić - mówił szef PO.
Kurski: być może dołączymy do marszu
Były europoseł PiS, jeden z liderów Solidarnej Polski Jacek Kurski nie wykluczył, że działacze formacji przyłączą się do marszu. Zastrzegł, żę polskiej niepodległości trzeba bronić w instytucjach europejskich i Sejmie. - Wolałbym, żeby 13 grudnia był poświęcony rozliczeniu stanu wojennego - mówił Kurski podkreślając, że to smutna rocznica, bo "architekci stanu wojennego nie odpowiedzieli" za swoje czyny.
zew, TVN24, PAP