Śmiech nad grobami

Śmiech nad grobami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzadko zdarza mi się zgadzać z PiS-em, ale projekt zaostrzenia kar dla sprawców szczególnie odrażających przestępstw ma moje pełne poparcie. Dlaczego?
Wieki temu, przygotowując się do dyskusji o prawie wolnych obywateli do posiadania broni, trafiłem na wstrząsające zestawienie. Dwie staruszki zostały napadnięte w swoich domach. Jedna zastrzeliła napastnika z obrzyna, druga została zamordowana, a jej krzyki zarejestrował automat z policyjnego telefonu alarmowego. Pierwsza przeżyła, bo była obywatelką USA, a więc mogła mieć broń w domu. Druga trafiła na cmentarz, bo los rzucił ją na Wyspy, gdzie państwo odebrało obywatelom możliwość samoobrony. Nagranie ostatnich chwil życia seniorki z Wielkiej Brytanii trafiło do sieci. Odsłuchałem go. Ilekroć o nim myślę zdaję sobie sprawę, że nawet jeśli sprawca zbrodni nie jest jeszcze na wolności, to zapewne niedługo będzie się nią cieszył. Czy to jest sprawiedliwe?

Przykład z Polski - pijany kierowca wjechał w grupę kolarzy. Zabił dwóch i uciekł. Może dostać maksymalnie 15 lat. Mimo że jest recydywistą. Za portalem pyrzyce.info: "Mężczyzna kilkanaście lat temu był skazany za spowodowanie wypadku drogowego, w którym również zginęły dwie osoby. Wielokrotnie był też karany za jazdę po pijanemu i naruszanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów".

15 lat za podwójne morderstwo. Czy to jest sprawiedliwe?

Polscy posłowie (prawodawcy), prezydenci (hurtowo podpisujący ułaskawienia) i sędziowie (niskie wyroki, przedterminowe zwolnienia) mają niezrozumiałą dla mnie sympatię dla przestępców. Z jakiegoś powodu chcą, by ludzie w najbardziej drastyczny sposób łamiący prawo, chodzili po ulicach. Smutnym standardem jest wypuszczanie przestępców na przepustki, smutną konsekwencją - kolejne popełniane przez nich zbrodnie.

PiS zaproponował karę śmierci za szczególnie drastyczne zabójstwa, zakaz przedterminowego zwalniania za zabójstwa, zmianę definicji pobicia ze skutkiem śmiertelnym oraz zaostrzenie przepisów dotyczących gwałtów. Jeśli dane przedstawione przez Jarosława Kaczyńskiego są prawdziwe, zabójca spędza w Polsce za kratkami średnio 7 lat, a sprawca pobicia ze skutkiem śmiertelnym - 3,5 roku.

Te dane powinny budzić przerażenie! Powinny... Politycy pozostali jednak niewzruszeni. Skupili się na wyśmiewaniu pomysłu powrotu do kary śmierci. Tymczasem skandalicznie niskie wyroki jakie zapadają w Polsce znaczą - ni mniej, ni więcej - że nikt z nas nie jest bezpieczny. Mordercy mogą być naszymi sąsiadami. Pijani kierowcy jeżdżą po naszych drogach. Gwałciciele po paru latach mogą szukać nowych ofiar. A to wszystko dzięki ludziom, którym płacimy pensje. Czas się obudzić. Należy zacząć od zlikwidowania instytucji przepustki. Więzienie to nie internat! Można zrobić wyjątek, gdy skazańcowi umiera lub umarła bliska osoba. Ale nawet wtedy więzień powinien być w kajdankach i pod strażą!

Należy odebrać prezydentowi prawo łaski. Wszyscy dotychczasowi lokatorzy Pałacu Prezydenckiego udowodnili, że nie potrafią z niego korzystać. "Słowik" wyszedł dzięki Wałęsie, Kwaśniewski wypuścił partyjnego kolegę - Zbigniewa Sobotkę. Prawo łaski zrodziło się ze szczytnych idei, do których polscy "mężowie stanu" nie dorośli. Zmiany wymagają także przepisy o przedterminowym zwolnieniu oraz wysokości kar przewidziane przez Kodeks karny.

Drodzy posłowie, śmiać się z pomysłu prezesa PiS jest łatwo. Spróbujcie się jednak pośmiać wśród rodzin rozjechanych przez pijaka rowerzystów. Zobaczymy, czy pośmieją się z wami.