Czytaj więcej na Wprost.pl:
Marsz niepodległości i solidarności dzieli PiS. "Prezes mocno się zdziwi"
Zręczny Sikorski
- Sikorski zdając sobie sprawę, że trwają już prace nad nowym rozwiązaniem traktatowym i że toczą się one między rządem niemieckim i francuskim, wziął udział w pewnej licytacji dyplomatycznej. Uważam to posunięcie za zręczne, bo on tak daleko przelicytował, że trudno powiedzieć, że jest on antyeuropejski - ocenił wystąpienie Sikorskiego lider PJN. - Nie sądzę, żeby minister uważał za realistyczne założenia, które przedstawił w Berlinie, bo jest świetnie zorientowany w dyskusji w Europie i wie, że nie ma dzisiaj warunków do tego, żeby np. prowadzić wybory do Parlamentu Europejskiego na jednolitej liście europejskiej - dodał Kowal. Podkreślił przy tym, że wystąpienie Sikorskiego ma znaczenie, bo pozwala Polsce uczestniczyć w dyskusji o przyszłości Europy. - I to jest może najważniejsze, byśmy niezależnie od tego, czy przystąpimy do jakichś nowych rozwiązań prawno-traktatowych, zawsze przy nich byli. Żebyśmy byli zorientowani, co istotnego zmienia się w polityce europejskiej - dodał.
"Będziemy rozmawiać z prawicą"
Kowal mówił też, że w najbliższych tygodniach wybiera się do wszystkich województw, w których PJN ma swoje struktury. Będzie to przygotowanie do zjazdów regionalnych, które zaplanowano na początku stycznia. Szef PJN zapowiedział przy tym założenie fundacji otwartej na różne środowiska i osoby - nie tylko członków PJN. Będzie ona organizowała konferencje, seminaria poświęcone m.in. podatkom, polityce rodzinnej, kwestiom energetycznym i polityce europejskiej, zapraszała ekspertów oraz pozyskiwała granty, czego nie może robić partia. Nazwa fundacji będzie inna niż partii i zostanie podana ok. 20 grudnia po rejestracji statutu. - Po zjazdach regionalnych i powołaniu fundacji będziemy organizowali akcje naciskania na parlamentarzystów, żeby realizowali konkretne projekty ustaw, które obiecywali w kampanii wyborczej - podkreślił Kowal. Lider PJN zapewnił też, że PJN jest otwarta na rozmowy i spotkania ze środowiskami prawicowymi. - Myślę, że taka wola powolnego budowania obozu, który nie będzie oparty na jednej partii, na jednym wodzu, ale budowania nowoczesnej prawicy, która będzie zdolna do tego, żeby wygrać wybory w Polsce, to jest taki początek i tą drogą będziemy szli - mówił szef PJN.
PAP, arb