Mucha działaczy PZPN do więzienia nie wsadzi

Mucha działaczy PZPN do więzienia nie wsadzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha (fot. WPROST) Źródło: Wprost
- Marzy mi się, żeby w każdym mieście był animowany dwa razy w tygodniu biego-marszo-jazda na rolkach, rowerze, czymkolwiek. Drugim marzeniem jest program dla młodzieży, żeby oprócz orlików powstawały ścianki wspinaczkowe, tory przeszkód - mówi o swoich ministerialnych planach szefowa resortu sportu Joanna Mucha w rozmowie z TOK FM.
A co z marzeniami na temat PZPN? Joanna Mucha przyznaje, że tutaj szybkich rozstrzygnięć spodziewać się nie należy - mimo iż oczekiwania opinii publicznej są inne. - Najlepiej byłoby, gdyby minister powsadzała własnym nakazem wszystkich panów do więzienia. Wtedy byłaby bohaterem narodowym. A trzeba pamiętać, że PZPN jest autonomicznym związkiem. Moje narzędzia są wąskie - przekonuje Mucha. Dodaje też, że - wbrew pojawiającym się w mediach pogłoskom - nie napisała listu w sprawie PZPN do szefa UEFA Michela Platiniego. - Te informacje nie wyszły z ministerstwa. Podejrzewam, ze wyszły z PZPN. To próba osłabienia mojej pozycji - ocenia. I dodaje, że prezes Grzegorz Lato prawdopodobnie pozostanie prezesem piłkarskiego związku do czasu zakończenia Euro 2012.

 

Czytaj więcej we Wprost.pl:

Koniec kontroli w PZPN. Trwała... niespełna godzinę

 

Mucha: nieprawidłowości w PZPN? Wątpię

Minister Mucha nie ma jednak zamiaru zajmować się wyłącznie PZPN-em. - Moim marzeniem jest program dla młodzieży. Bo dzieciaki mają place zabaw i mają gdzie spożytkować energię. Ale jak ma się 12-13 lat, to nie ma co ze sobą zrobić. Chciałabym, żeby oprócz orlików były inne atrakcyjne propozycje: ścianka wspinaczkowa, tor przeszkód może z oponami, siatkami. Żeby dzieciak chciał tam pójść - tłumaczy szefowa resortu sportu.

TOK FM, arb