Po raz pierwszy w historii polskiej dyplomacji polscy dyplomaci będą mieli swoją siedzibę w placówce dyplomatycznej należącej do innego państwa. Polska placówka dyplomatyczna w Algierii przenosi się do gmachu szwedzkiej ambasady. Powód? Tak będzie taniej - pisze "Rzeczpospolita".
Przenosiny polskich dyplomatów do szwedzkiej placówki dyplomatycznej w Algierii to efekt wdrożenia programu oszczędnościowego przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. - Minister już zapowiadał, że nastąpi łączenie polskich placówek dyplomatycznych z przedstawicielstwami krajów Unii Europejskiej - podkreśla poseł PO Robert Tyszkiewicz.
MSZ nie podaje jakie oszczędności przyniesie resortowi przeprowadzka do szwedzkiej ambasady. Wiadomo tylko, że adaptacja pomieszczenia w nowej siedzibie polskiego przedstawicielstwa kosztowała niespełna 450 tys. euro, a jego wynajęcie to koszt rzędu 180 tys. euro rocznie. Budynek zajmowany obecnie przez polską ambasadę znajduje się natomiast - według MSZ-u - "w złym stanie technicznym". Polscy dyplomaci pracujący w Algierii przeniosą się do szwedzkiej placówki na początku przyszłego roku.
"Rzeczpospolita", arb