Adresatami listu są organizacje międzynarodowe i rządy, które według związkowców zbyt często nie stosują się do konwencji gwarantujących prawa człowieka, a także pracodawcy, wzywani do "zaprzestania łamania praw pracowniczych". Związek apeluje też do społeczeństw, aby aktywnie uczestniczyły w działaniach zmierzających do zabezpieczenia przestrzegania podstawowych praw: "manifestujcie, piszcie listy protestacyjne, nie kupujcie towarów wyprodukowanych w obozach pracy przymusowej, czy przez firmy, które niegodnie traktują swoich pracowników. Sposobów jest wiele, a każdy z nich może okazać się skuteczny i może pomóc konkretnemu, cierpiącemu człowiekowi".
"Solidarność" powołuje się na Powszechną Deklarację Praw Człowieka oraz raport Amnesty International, z którego wynika, że mimo rozwiniętego sytemu sprawiedliwości i zabezpieczenia praw blisko 2/3 ludności świata nie ma do nich dostępu i nie może z nich korzystać. Związkowcy powołują się również na treść raportu Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych. Według danych przytoczonych w liście, w ubiegłym roku miało miejsce 90 morderstw związanych z działalnością związkową, 75 związkowcom grożono śmiercią, a za walkę o przestrzeganie praw człowieka i pracowniczych aresztowano 2500 działaczy związkowych. "Solidarność" dodaje przy tym, że statystyki Konfederacji są niepełne, a najpowszechniejszą formą represji działaczy są zwolnienia.
Światowy dzień praw człowieka jest co roku uroczyście obchodzony w dzień ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w 1948 roku. 10 grudnia organizowane są konferencje, happeningi, manifestacje i akcje edukacyjne mające upowszechniać ideę praw człowieka i ich znaczne.pap