Okazuje się, że była to tylko pokazówka dla mediów. Astrobazę tuż po otwarciu zamknięto. Teraz jest tam składowisko kartonów. Władze Gniewkowa twierdzą (powołując się na ekspertyzy), że bazy nie można otworzyć, ponieważ jest tzw. obiektem technicznym. - Obiekt w projekcie jest obiektem technicznym, w którym, z racji zapisów w prawie budowlanym, nie mogą się odbywać zajęcia z uczniami - tłumaczy Paweł Drzażdżewski, zastępca burmistrza Gniewkowa. Taka sama astrobaza funkcjonuje jednak w Radziejowie - informuje TVN24.
Zdaniem Beaty Krzemińskiej z urzędu marszałkowskiego w Toruniu, zamknięta astrobaza to wina burmistrza Gniewkowa. - Może uważa, że jego rola na otwarciu była zbyt mała? - zastanawia się urzędniczka. - Spychanie odpowiedzialności na nas nie jest do końca w porządku - odpowiada burmistrz.
Program astrobaz dofinansowała Unia Europejska. Gdy dowie się, że obiekt w Gniewkowie nie działa, trzeba będzie oddać dotację. Zapłacą podatnicy, nie urzędnicy.
zew, TVN24