Janusz Palikot, spędzający właśnie urlop w Jordanii, zwraca uwagę, że leżący na Bliskim Wschodzie kraj czerpie profity m.in. z turystyki. "Tą droga poszły Francja, Włochy, Grecja, Hiszpania, a także Egipt, Tunezja, Chiny czy Indie" - zauważa Palikot. I dodaje, iż dziwi się, że Polska nie idzie w ślady z tych krajów.
"Jest zupełnie zdumiewające, że jako Polska nie zdobyliśmy się przez te wszystkie lata na nic naprawdę ważnego w turystyce. Przy całej słabości rządów Donalda Tuska i jego przekonaniu, że polityka jest bezsilna, to jedno było możliwe!" - podkreśla lider Ruchu Palikota.
"Ale i to jest zbyt ryzykowne dla mistrza nic nie robienia!" - podsumowuje Palikot.
arb