- Kaczyński nie był nawet w Solidarności, a dziś staje na czele? Był tak nie liczącym się człowiekiem, że nie był nawet internowany - powiedział Lech Wałęsa.
13 grudnia, w 30 rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego PiS chce zorganizować marsz sprzeciwu wobec polityki prowadzonej przez rząd Donalda Tuska - chodzi w szczególności o ostatnie wystąpienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który w Berlinie zaproponował pogłębienie integracji w ramach UE.
Były prezydent stwierdził, że Kaczyński "dzisiaj gra bohatera". - Mnie to obrzydza, bo jest to nieprawdopodobne, że można w ten sposób grać takimi dramatami i takimi trudnymi wyborami - podsumował Wałęsa.
gazeta.pl, ps