Dodała, że w tej sprawie nie było żadnego donosu ani żadnych podejrzeń. - Mamy kilka problematycznych sytuacji, jeśli chodzi o Orliki, ale to nie są sytuacje, które by wiązały się z jakimiś korupcyjnymi propozycjami, tylko problemy związane z prawnymi aspektami - dodała.
Mucha zaprzeczyła jakoby podejrzanymi w tej sprawie byli urzędnicy resortu sportu. - To jest kwestia związana z projektem Orlików. Będziemy robili wszystko, co w naszej mocy, żeby ta kwestia została zakończona pozytywnie dla wszystkich stron - powiedziała. Dodała, że za tydzień powinna być pełna informacja na ten temat.
Były minister sportu Mirosław Drzewiecki powiedział, że programy: Orlik 2012 jak i przygotowania do Euro 2012 były od samego początku objęte tzw. tarczą antykorupcyjną. Już wcześniej - po doniesieniach opozycji - program Orlik 2012 był monitorowany przez CBA i ABW. Zdaniem ministra rolą tych służb jest prowadzenie kontroli i nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. Drzewiecki zwrócił uwagę, że procedury przyznawania dotacji są przejrzyste. - Ministerstwo przydziela pieniądze samorządom, a one decydują o ich wydawaniu - dodał.
pap, ps