Grzegorz Schetyna w rozmowie z TVN24 nie wyklucza, że Donald Tusk będzie w 2015 roku ubiegał się o prezydenturę. - Wszystko jest możliwe - przyznaje były marszałek Sejmu, zdaniem którego Tusk może być również w przyszłości szefem Parlamentu Europejskiego albo unijnym komisarzem.
Czy Schetyna - zdegradowany ze stanowiska marszałka Sejmu do roli przewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych czuje się dziś zmarginalizowany? - Nie - zapewnia. - Występuje tylko w innej roli niż dotychczas - dodaje. I apeluje, by w jego relacjach z premierem nie szukać "drugiego, czy trzeciego dna". Zapewnia przy tym, że choć znajduje się "w innym miejscu", to "cieszy się z pozycji PO".
Jakie relacje łączą dziś Schetynę, określonego przez Tuska mianem szefa wewnątrzpartyjnej opozycji, z premierem? - Partnerstwo, ale z różnych miejsc. Relacje między marszałkiem a premierem są inne niż teraz między premierem a szefem komisji - wyjaśnia były marszałek Sejmu. - Rzeczy są proste, i czasami niepotrzebnie tworzy się wokół nich historię i legendę - dodaje. A czy - gdyby Tusk zdecydował się powalczyć o prezydenturę - Schetyna poprowadziłby jego kampanię wyborczą? - Ma lepszych fachowców. Dziś nie stawiałbym tezy, jak będzie wyglądała kampania, kto wystartuje. Za dużo może się zdarzyć - ucina temat.
TVN24, arb
Jakie relacje łączą dziś Schetynę, określonego przez Tuska mianem szefa wewnątrzpartyjnej opozycji, z premierem? - Partnerstwo, ale z różnych miejsc. Relacje między marszałkiem a premierem są inne niż teraz między premierem a szefem komisji - wyjaśnia były marszałek Sejmu. - Rzeczy są proste, i czasami niepotrzebnie tworzy się wokół nich historię i legendę - dodaje. A czy - gdyby Tusk zdecydował się powalczyć o prezydenturę - Schetyna poprowadziłby jego kampanię wyborczą? - Ma lepszych fachowców. Dziś nie stawiałbym tezy, jak będzie wyglądała kampania, kto wystartuje. Za dużo może się zdarzyć - ucina temat.
TVN24, arb