Havel, Kwaśniewski, Madl, reprezentant Schustera - skończyło się spotkanie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej. Tematy to rozszerzenie UE i NATO, oraz ostatnia powódź.
W renesansowym zamku Czastolovice we wschodnich Czechach odbył się jednodniowy szczyt Grupy Wyszehradzkiej z udziałem prezydentów Czech, Polski, Węgier oraz ambasadora Słowacji w Czechach.
Ambasador Ladislav Ballek reprezentował słowackiego prezydenta Rudolfa Schustera, nieobecnego z powodu choroby.
Prezydenci krajów Grupy potwierdzili stanowisko, że obecny kalendarz rozszerzenia Unii Europejskiej powinien zostać utrzymany, tak aby przystąpienie nowych państw nastąpiło na początku 2004 r.
Szefowie państw zobowiązali się do wysiłków na rzecz przekonania opinii publicznej zarówno we własnych krajach, jak i w państwach Piętnastki, do poparcia rozszerzenia.
Kwaśniewski zaapelował, by na proces rozszerzenia nie patrzeć tylko w kategoriach technicznych i czysto ekonomicznych, ale także jako na proces społeczny, kulturowy i cywilizacyjny, który pomoże zbudować lepszą przyszłość. "(...)To jest apel, który z dzisiejszego spotkania płynie do naszych partnerów - prezydentów, ale i społeczeństw Unii Europejskiej" - mówił polski prezydent.
les, pap
Ambasador Ladislav Ballek reprezentował słowackiego prezydenta Rudolfa Schustera, nieobecnego z powodu choroby.
Prezydenci krajów Grupy potwierdzili stanowisko, że obecny kalendarz rozszerzenia Unii Europejskiej powinien zostać utrzymany, tak aby przystąpienie nowych państw nastąpiło na początku 2004 r.
Szefowie państw zobowiązali się do wysiłków na rzecz przekonania opinii publicznej zarówno we własnych krajach, jak i w państwach Piętnastki, do poparcia rozszerzenia.
Kwaśniewski zaapelował, by na proces rozszerzenia nie patrzeć tylko w kategoriach technicznych i czysto ekonomicznych, ale także jako na proces społeczny, kulturowy i cywilizacyjny, który pomoże zbudować lepszą przyszłość. "(...)To jest apel, który z dzisiejszego spotkania płynie do naszych partnerów - prezydentów, ale i społeczeństw Unii Europejskiej" - mówił polski prezydent.
les, pap