Grupa około 30 bezrobotnych z Katowic wyruszyła do Warszawy, gdzie wraz z bezrobotnymi z innych części kraju przedstawią rządowi swoje postulaty.
Bezrobotni wyruszyli z katowickiego Rynku z transparentami, na których napisali m.in. "Bezrobotnym pracy - dzieciom chleba". Następnie przeszli pod Śląski Urząd Wojewódzki śpiewając: "(...) Zbyt dużo, by umrzeć, zbyt mało, by żyć - czy to w naszej Polsce ma tak zawsze być?"
Wojewoda śląski Lechosław Jarzębski odebrał petycję z żądaniami demonstrantów. Zadeklarował, że bliski mu jest problem bezrobotnych i że petycję przekaże rządowi.
W petycji demonstranci domagają się od rządu stworzenia i zrealizowania programu walki z bezrobociem; chcą by w tym celu została powołana komisja, a w jej skład weszły osoby pozbawione pracy. Żądają zwiększenia środków na opiekę społeczną i wprowadzenia ubezpieczenia od bezrobocia, w ramach składek na ZUS.
Oczekują, że bezrobotni, którzy poszukują pracy zostaną zwolnieni z opłat za przejazdy lokalne środkami komunikacji publicznej. Chcą też zmiany ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz wprowadzenia preferencji dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą.
Akcja jest odpowiedzią na "bierność i nieudolność władzy w sprawie walki z bezrobociem", powiedział koordynator krajowy Ruchu Obrony Bezrobotnych (ROB) Mirosław Żeberek.
Trasa marszu wiedzie przez Częstochowę, Piotrków Trybunalski, Kielce, Radom, Lublin. Chodzi o to, by dotrzeć do jak największej liczby osób; maszerujący liczą, że niektóre z nich przyłączą się do marszu.
W Lublinie bezrobotni ze Śląska połączą się z grupą z woj. podkarpackiego. Marsz do Warszawy wyruszy też z Zachodniopomorskiego. W Łodzi, w Rzeszowie, Wrocławiu i Wałbrzychu mają być zorganizowane wiece. Ich uczestnicy mają dojechać na manifestację do Warszawy, zaplanowaną na 29 sierpnia, w której zdaniem Żeberka, może wziąć udział kilka tysięcy osób.
Na całej trasie zaplanowane są manifestacje i happeningi. Uczestnicy akcji nie mają zapewnionych noclegów. "Organizujemy wszystko we własnym zakresie, czyli tak, jak żyjemy na co dzień. Mam nadzieję, że podczas przemarszu ludzie, którzy będą nas obserwowali, będą nam pomagali" - powiedział Żeberek.
Ruch Obrony Bezrobotnych istnieje od 2001 roku i zrzesza - jak podają jego przedstawiciele - ok. 20 tys. osób. Utworzyły go środowiska związane m.in. ze Związkiem Zawodowym "Kontra".
em, pap
Wojewoda śląski Lechosław Jarzębski odebrał petycję z żądaniami demonstrantów. Zadeklarował, że bliski mu jest problem bezrobotnych i że petycję przekaże rządowi.
W petycji demonstranci domagają się od rządu stworzenia i zrealizowania programu walki z bezrobociem; chcą by w tym celu została powołana komisja, a w jej skład weszły osoby pozbawione pracy. Żądają zwiększenia środków na opiekę społeczną i wprowadzenia ubezpieczenia od bezrobocia, w ramach składek na ZUS.
Oczekują, że bezrobotni, którzy poszukują pracy zostaną zwolnieni z opłat za przejazdy lokalne środkami komunikacji publicznej. Chcą też zmiany ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz wprowadzenia preferencji dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą.
Akcja jest odpowiedzią na "bierność i nieudolność władzy w sprawie walki z bezrobociem", powiedział koordynator krajowy Ruchu Obrony Bezrobotnych (ROB) Mirosław Żeberek.
Trasa marszu wiedzie przez Częstochowę, Piotrków Trybunalski, Kielce, Radom, Lublin. Chodzi o to, by dotrzeć do jak największej liczby osób; maszerujący liczą, że niektóre z nich przyłączą się do marszu.
W Lublinie bezrobotni ze Śląska połączą się z grupą z woj. podkarpackiego. Marsz do Warszawy wyruszy też z Zachodniopomorskiego. W Łodzi, w Rzeszowie, Wrocławiu i Wałbrzychu mają być zorganizowane wiece. Ich uczestnicy mają dojechać na manifestację do Warszawy, zaplanowaną na 29 sierpnia, w której zdaniem Żeberka, może wziąć udział kilka tysięcy osób.
Na całej trasie zaplanowane są manifestacje i happeningi. Uczestnicy akcji nie mają zapewnionych noclegów. "Organizujemy wszystko we własnym zakresie, czyli tak, jak żyjemy na co dzień. Mam nadzieję, że podczas przemarszu ludzie, którzy będą nas obserwowali, będą nam pomagali" - powiedział Żeberek.
Ruch Obrony Bezrobotnych istnieje od 2001 roku i zrzesza - jak podają jego przedstawiciele - ok. 20 tys. osób. Utworzyły go środowiska związane m.in. ze Związkiem Zawodowym "Kontra".
em, pap