Hamankiewicz powiedział, że wysłał do Arłukowicza list, w którym przypomniał, że jak do tej pory MZ nie wywiązuje się ze złożonych obietnic. Ostrzega, że jeżeli sytuacja się nie zmieni, to "eskalacja protestu środowiska lekarskiego będzie nieunikniona". Prezes NRL podkreślił, że do tej pory nie został opublikowany wspólny komunikat MZ i prezesa NFZ w sprawie interpretacji terminu "udokumentowane względy medyczne", zapisany w ustawie refundacyjnej jako przesłanka do wypisania recepty finansowanej przez NFZ. Termin ten oznacza wpis lekarza do dokumentacji medycznej szczegółów dot. choroby.
Nie jest znana także ostateczna treść projektu rozporządzenia MZ w sprawie recept lekarskich, który - jak podkreśla Hamankiewicz - zgodnie z wypowiedzią Arłukowicza miał wychodzić naprzeciw oczekiwaniom środowiska lekarskiego. Według Hamankiewicza komunikat NFZ w sprawie pisemnego oświadczenia pacjenta mogącego zastąpić dowód ubezpieczenia nie dopuszcza możliwości składania oświadczeń o posiadaniu dodatkowych uprawnień, np. kombatanckich. - Dodatkowo komunikat ten powinien zostać poparty odpowiednimi działaniami NFZ polegającymi na zagwarantowaniu, że złożenie przez pacjenta niezgodnego z prawdą oświadczenia lub brak uprawnień mimo złożenia oświadczenia nie będzie skutkowało obciążeniem kosztami refundacji lub karami umownymi lekarza ani świadczeniodawcy - podkreślił prezes NRL.
Rada oczekuje także informacji o dalszych losach zapowiedzianej nowelizacji rozporządzenia w sprawie dokumentacji medycznej w zakresie wystawiania recept pro auctore (dla wystawiającego) i pro familia. NRL chce też opublikowania listy leków refundowanych.
pap, ps