"Ruch Palikota ma problem z własną seksualnością"

"Ruch Palikota ma problem z własną seksualnością"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Siwiec (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- SLD to jest przejaw modliszki. A z kolei Ruch Palikota ma problemy z definicją swojej seksualności - powiedział europoseł SLD Marek Siwiec, odnosząc się do sytuacji na lewicy. Siwiec ostrożnie podchodzi do pomysłów zjednoczenia lewicy. Według europosła, SLD i Ruch Palikota wciąż są dla siebie zagadką i trudno przewidzieć co wydarzy na kongresie lewicy, zaplanowanym na 1 maja.
Przed świętami były prezydent Aleksander Kwaśniewski spotkał się z politykami Ruchu Palikota i SLD. Rozmowy dotyczyły sytuacji na lewicy. Powstał pomysł wystawienia wspólnych list w wyborach europejskich i krajowych. Szef Ruchu Palikota ogłosił, że Sala Kongresowa została wynajęta i 1 maja można w niej zorganizować kongres lewicy, a później marsz ulicami Warszawy. Szef SLD Leszek Miller nie odrzucił idei wspólnych list, ale nie zgodził się na "roztapianie tożsamości" Sojuszu i mariaż partii z Ruchem Palikota pod wspólnym szyldem.

- Kwaśniewski przyczynił się do wstępnego dialogu (między SLD a Ruchem Palikota - red.), ale Janusz Palikot i Leszek Miller to są osobowości, które bardzo suwerennie traktują politykę i czasami jest im niezręcznie być popychanym, albo ciągniętym do jakiegoś działania, dlatego Aleksander Kwaśniewski nie przesądza o wyniku rozmów - powiedział Siwiec w Radiu Zet. Do pierwszomajowego zjazdu Siwiec odniósł się pozytywnie, zastrzegając, że nie będzie to kongres zjednoczeniowy. -  To nie jest miejsce, skąd wyjdzie jedna, zjednoczona lewica, dlatego, że my się jeszcze nie znamy - powiedział.

Kto zostanie liderem lewicy - Leszek Miller czy Janusz Palikot? Siwiec nie udzielił odpowiedzi. - Tu nie ma dobrych rozwiązań, takich spektakularnych, że ktoś kogoś zdominuje - stwierdził. Ocenił, że Palikot urzeka oczytaniem i poziomem intelektualnej refleksji, odmiennej od stylu, w którym politykę uprawia Leszek Miller.

Według Siwca, Sojusz i Ruch Palikota to dwie zupełnie różne partie. - SLD to jest przejaw modliszki. A z kolei druga część tej konstrukcji (Ruch Palikota - red.) ma problemy z definicją swojej seksualności. Zresztą po Palikota wyciągają już ręce także europejscy liberałowie - ocenił europoseł SLD.

nf, Radio Zet