"Śmierć siedmiorga osób, w tym dwojga małych dzieci, w pożarze, który wybuchł w domu przy ulicy Nowej, jest strasznym wstrząsem dla bliskich, przyjaciół i sąsiadów ofiar, a także dla wszystkich mieszkańców miasta. Poruszone tą tragedią jest również całe polskie społeczeństwo, tym bardziej, że wydarzyła się ona w szczególnym czasie, na przełomie odchodzącego i nowego roku" - napisał w liście prezydent. "W związku z tym dramatycznym wydarzeniem pragnę wyrazić głębokie przekonanie, że międzyludzka i społeczna solidarność jest zawsze potrzebna tam, gdzie - często przecież z powodów niezawinionych - polskim rodzinom żyje się na co dzień wyjątkowo trudno. Powinniśmy zawsze o nich pamiętać oraz obdarzać naszych bliźnich opieką i wsparciem" - dodał Komorowski.
Budynek, w którym wybuchł po północy pożar, należy do miejskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej Sp. z o.o. Według jego prezesa Mieczysława Ruty dom był kontrolowany pod względem przeciwpożarowym. Prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski poinformował już, że miasto udzieli pomocy tym, którzy przeżyli oraz rodzinom ofiar pożaru.
eb, pap