"Nie umiemy się bawić". Pogotowie miało "intensywną noc"

"Nie umiemy się bawić". Pogotowie miało "intensywną noc"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Alkohol, wypadek, szpital. (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Prawie 500 razy wyjeżdżały karetki warszawskiego pogotowia ratunkowego w noc sylwestrową; chorych było niewielu, większość wyjazdów była związana z nadużyciem alkoholu.

W ok. 80 proc. przypadków karetki wzywane były z powodu różnego rodzaju urazów, pobić, niedyspozycji związanych z nadużyciem alkoholu. - Niestety, to pokazuje, że nie umiemy się bawić - powiedział rzecznik pogotowia Marek Niemirski. Dodał, że było także 30 osób z obrażeniami po wybuchu petard.

Od godz. 19 do północy karetki wyjeżdżały ok. 150 razy, od północy do godz. 7 rano - ponad 300 razy. - W sumie było prawie 500 wyjazdów. To była bardzo intensywna noc - powiedział Niemirski.

zew, PAP