Wiceprezes PZ Krzysztof Radkiewicz powiedział, że pieczątki: "Refundacja do decyzji NFZ" stawiają także lekarze, którzy nie są zrzeszeni w PZ i OZZL, które rozpoczęły protest. Lekarze nie określają poziomu refundacji leków. Lekarze podkreślają, że nowe przepisy narzucają na nich obowiązki biurokratyczne, które zabierają czas na leczenie pacjentów, a nieprzestrzeganie ich jest zagrożone wysokimi karami. Jak przekonują, "państwo nie przygotowało narzędzi do realizacji nowych wymogów".
Protest "pieczątkowy" poparło oficjalnie kilkanaście z 24 Okręgowych Izb Lekarskich (ORL). Jednak prawie wszystkie nieoficjalnie solidaryzują się z OZZL i PZ. Naczelna Rada Lekarska ma podjąć decyzję w tej sprawie w najbliższych dniach. Jej prezes Maciej Hamankiewicz powiedział, że on sam w ogóle nie wystawia recept na leki refundowane. - Skala protestu jest bardzo duża. Przystępują do niego lekarze z całego kraju - powiedział Hamankiewicz.
ORL w Łodzi popiera akcję OZZL i PZ. Według niej, nowe przepisy "stawiają środowisko lekarskie w obliczu odpowiedzialności cywilnej, a nawet karnej, za uchybienia w wykonaniu obowiązków, do których realizacji lekarze nie zostali wyposażeni w odpowiednie narzędzia". Łódzka ORL na swojej stronie internetowej umieściła instrukcję wypełniania recepty w czasie trwania protestu "pieczątkowego". Informuje również, że lekarze mogą odbierać w jej siedzibie "pieczątki protestacyjne".
Ponad 500 pieczątek "Refundacja do uznania NFZ" rozprowadziła wśród lekarzy do poniedziałku Wielkopolska Izba Lekarska. Prezes ORL Krzysztof Kordel zwrócił się z apelem o odbijanie pieczątki na odwrocie recepty i niewypisywanie taksacji leków na pierwszej stronie.
NFZ: pieczątki są ważne
Umieszczenie na recepcie pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ" nie powoduje utraty ważności recepty - oświadczył w poniedziałkowym komunikacie prezes Narodowego Fundusz Zdrowia Jacek Paszkiewicz.
Zapewnił także, że NFZ dokona refundacji leków zrealizowanych na podstawie takich recept, zgodnie z nową listą leków refundowanych. Prezes NFZ podkreślił, że "aptekarz powinien umożliwić pacjentowi realizację jego prawa do nabycia równie skutecznego i tańszego odpowiednika leku przepisanego na recepcie". Paszkiewicz mówił w piątek, że jeżeli na recepcie nie będzie określony poziom refundacji, "aptekarz wyda lek za najwyższą odpłatnością". Oznacza to, że pomimo iż pacjentowi przysługuje uprawnienie np. do opłaty ryczałtowej 3,20 zł, zapłaci znacznie więcej. Zmienny stopień odpłatności dotyczy 230 leków na choroby przewlekłe.
Pacjenci lekarzy m.in. z Porozumienia Zielonogórskiego i OZZL dostają recepty z pieczątką: "Refundacja do decyzji NFZ". Lekarze nie określają poziomu refundacji leków. Według PZ takie pieczątki stawia na receptach 75 proc. lekarzy, a protest popierają Okręgowe Rady Lekarskie. Resort zdrowia ani NFZ nie udzielają informacji na temat skali protestu.eb, pap