Wszystko o chaosie z receptami na Wprost.pl:
Stało się: pacjenci płacą więcej. "Szukajcie ludzkich farmaceutów"
Zaznaczył, iż nie ma wątpliwości, że lekarz powinien znać listę leków refundowanych, w tym wiedzieć, w jakich wskazaniach leki są finansowane przez NFZ. - Trudno jednak sobie wyobrazić, jak w skuteczny sposób lekarz miałby weryfikować uprawnienia pacjenta do refundacji, czyli czy jest on ubezpieczony. Lekarz występuje niejako obok całego systemu refundacyjnego. Pieniądze ze składek pacjentów trafiają finalnie do NFZ, a NFZ przekazuje je aptekom, które zrealizują receptę na lek refundowany - powiedział Sławatyniec.
Przypomniał także, iż ustawa refundacyjna po części nakłada na lekarzy obowiązek weryfikacji uprawnień pacjenta do refundacji leku. - Jeżeli bowiem lekarz wypisze pacjentowi receptę niezgodnie z jego uprawnieniami, niezgodnie ze wskazaniami do stosowania produktu określonymi w liście leków refundowanych czy bez udokumentowanego uzasadnienia medycznego, wtedy ma obowiązek zwrócić kwotę nienależnej refundacji. Innymi słowy, lekarz musi zapłacić NFZ równowartość zniżki, którą otrzymał pacjent, wykupując lek w aptece - podkreślił.
Dodał, że aby recepta na produkt refundowany została wystawiona prawidłowo, lekarz powinien wpisać kod uprawnienia dodatkowego pacjenta oraz informację o odpłatności. - Jeżeli lekarz przybije pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ" (czyli nie określi wymaganych prawem informacji), to wtedy aptekarz ma jeszcze prawo część brakujących danych uzupełnić. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie recept aptekarz może uprawnienia pacjenta określić na podstawie przedłożonych dokumentów. W przypadku różnych poziomów odpłatności, rozporządzenie nakazuje aptekarzowi wydać lek za najwyższą odpłatnością - powiedział Sławatyniec.
Według niego lekarz powinien wypisać pacjentowi receptę na lek, który jego zdaniem jest najlepszy w danym schorzeniu i wskazać to schorzenie, mając jednocześnie właściwą dokumentację. - Dodatkowo wypisując receptę, może kierować się faktem refundacji określonych produktów, ale sama jej należność powinna być raczej ustalana na linii pacjent-apteka bądź pacjent-NFZ - ocenił prawnik.
Jego zdaniem innym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie ogólnopolskiego systemu informatycznego. Prawnik zaznaczył jednak, że to zgodnie z ustawą o informacji w systemie zdrowia z pakietu zdrowotnego ma się wydarzyć dopiero w perspektywie kilku lat. - Przy tego typu systemie lekarz kodowałby na karcie e-receptę, a aptekarz sczytywał dane z karty i wydawał lek. Automatycznie NFZ otrzymywałby informację o tym, komu i dlaczego ma lek zrefundować. Dodatkową zaletą tego systemu jest możliwość śledzenia przez lekarza w systemie, czy pacjent wykupił dany produkt i podjął leczenie - powiedział Sławatyniec.
zew, PAP