Poseł Bartosz Arłukowicz wytykał błędy ustawy refundacyjnej i przestrzegał przed skutkami jej wprowadzenia. Natomiast minister Bartosz Arłukowicz zapomniał o słowach posła Bartosza Arłukowicza – ocenił Leszek Miller z SLD w radiowej Jedynce.
Zdaniem szefa SLD, błąd został popełniony przez większość sejmową, czyli przez Platformę Obywatelską i PSL. To te partie w marcu ubiegłego roku uchwaliły ustawę refundacyjną „przepychając ją kolanem, nie słuchając żadnych ostrzeżeń i uwag ówczesnej opozycji". Jak stwierdził Leszek Miller, „wszystko, co zaczyna się źle – kończy się jeszcze gorzej".
Zdaniem gościa Jedynki, jeżeli rząd nie podejmie szybkich działań, nie przeprosi pacjentów i nie przeprowadzi nowelizacji ustawy będzie źle. – Czasami trzeba przyznać się do błędu. Ludzie popełniają błędy, instytucje popełniają błędy – powiedział. - Ale gorsze od popełniania błędu jest trwanie w błędzie. Wiec, jeżeli jest przekonanie, że system źle działa to trzeba go po prostu poprawić, zamiast się upierać i twierdzić, że wszystko jest w porządku – dodał.
Szef SLD zapowiedział, że jeśli PO nie wystąpi o nowelizacje ustawy – zrobi to SLD. – Ponieważ zdaje się, że nie doczekamy się nowelizacji ze strony rządu, bo słychać z tamtej strony uwagi typu: świetny dokument, świetna ustawa, nic nie wymaga poprawek to my przedstawimy taki projekt nowelizacji – poinformował Miller. – Oczywiście, czy on zostanie wdrożony czy nie będzie zależało od pani marszałek i większości sejmowej – dodał.eb, Program Pierwszy Polskiego Radia