Zastępca rzecznika stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb wyjaśniła, że przesunięcie pomnika jest konieczne, bo do końca lutego działka, na której się znajduje ma zostać zwrócona spadkobiercom. - Miasto musi oddać działkę bez tzw. naniesień czyli m.in. bez pomników. W związku z tym od trzech, czterech tygodni uzgadniamy z Komitetem Katyńskim miejsce przeniesienia pomnika, które byłoby najbliżej obecnego - powiedziała. Dodała, że obie strony - miasto i Komitet Katyński - zbliżają się do porozumienia. - Pod uwagę było branych kilka lokalizacji. Wstępnie wiadomo, że pomnik zostanie przeniesiony o ok. 20-30 metrów. Chcemy, by znajdował się na Podwalu - powiedziała Kłąb. Obecny na briefingu Forum Młodych PiS prof. Józef Szaniawski zaznaczył, że "kilkadziesiąt metrów" ma w przypadku pomnika upamiętniającego ofiary Katynia duże znaczenie. Ocenił, że obelisk powinien się znajdować w sercu Polski czyli na pl. Zamkowym.
Pomnik ofiar Katynia i innych miejsc kaźni polskich oficerów w ZSRR - usytuowany u wylotu ul. Senatorskiej na pl. Zamkowy - to głaz z pamiątkową tablicą. Ufundowała go m.in. Polonia amerykańska, Liga Republikańska oraz Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. 6 maja 1998 r. pomnik odsłonił płk Ryszard Kukliński, który był jednym z jego fundatorów.
Obelisk jest poświęcony "pamięci oficerów Wojska Polskiego zamordowanych przez komunistyczny totalitaryzm sowiecki na całym obszarze imperium zła po 17 września 1939 roku".pap, ps