– Nietrudno zauważyć, że niektóre przetargi w polskiej armii są ustawiane pod konkretnego wykonawcę. Korupcja w ostatnich latach sięgnęła szczytu władzy w Ministerstwie Obrony Narodowej – przekonuje Andrzej Rozenek, rzecznik prasowy Ruchu Palikota.
Po nieudanej próbie samobójczej pułkownika Mikołaja Przybyła Ruch Palikota chce powstania sejmowej komisji śledczej. Andrzej Rozenek, poseł tej partii, zaznacza, że nie dziwi go sceptycyzm innych partii do tego pomysłu. – Wiadomo, że może to uderzyć we wszystkich. Skandaliczne rzeczy w armii zaczęły się jeszcze za rządów SLD – przekonuje.
Rozenek chce wyjaśnienia słów, jakie padły podczas konferencji prasowej tuż przed próbą samobójczą prokuratora Przybyła. – Znalazły się tam informacje o tym, że blokowane są prace prokuratury nad przestępczością zorganizowaną, która żeruje na polskim wojsku. Pułkownik Przybył próbował nam przekazać, że w walce z korupcją w armii jest osamotniony, że tacy ludzie jak on, którzy uczciwie próbują wypełniać swoje obowiązki, są nieskuteczni. Był to krzyk rozpaczy, którym zademonstrował bardzo złą sytuację w polskiej armii – twierdzi poseł RP. Jego zdaniem komisja śledcza powinna zająć się także sprawą odtajniania smsów. – W tle są jednak ważniejsze sprawy jak korupcja w armii. W zasadzie o każdym przetargu w wojsku można powiedzieć, że jest korupcjogenny – ocenia Rozenek.
9 stycznia pułkownik Mikołaj Przybył, prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej, podjął nieudaną próbę samobójczą w przerwie konferencji prasowej. Płk Przybył nadzorował postępowanie w sprawie przecieku ze śledztwa smoleńskiego. W zeszłym tygodniu wojskowy prokurator zdementował informacje "Rzeczpospolitej" i TVN24 jakoby on i jego podwładni wydali bezprawną decyzję o inwigilacji dziennikarzy.
Rozenek chce wyjaśnienia słów, jakie padły podczas konferencji prasowej tuż przed próbą samobójczą prokuratora Przybyła. – Znalazły się tam informacje o tym, że blokowane są prace prokuratury nad przestępczością zorganizowaną, która żeruje na polskim wojsku. Pułkownik Przybył próbował nam przekazać, że w walce z korupcją w armii jest osamotniony, że tacy ludzie jak on, którzy uczciwie próbują wypełniać swoje obowiązki, są nieskuteczni. Był to krzyk rozpaczy, którym zademonstrował bardzo złą sytuację w polskiej armii – twierdzi poseł RP. Jego zdaniem komisja śledcza powinna zająć się także sprawą odtajniania smsów. – W tle są jednak ważniejsze sprawy jak korupcja w armii. W zasadzie o każdym przetargu w wojsku można powiedzieć, że jest korupcjogenny – ocenia Rozenek.
9 stycznia pułkownik Mikołaj Przybył, prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej, podjął nieudaną próbę samobójczą w przerwie konferencji prasowej. Płk Przybył nadzorował postępowanie w sprawie przecieku ze śledztwa smoleńskiego. W zeszłym tygodniu wojskowy prokurator zdementował informacje "Rzeczpospolitej" i TVN24 jakoby on i jego podwładni wydali bezprawną decyzję o inwigilacji dziennikarzy.
ja, Radio Dla Ciebie