Seremet po przylocie do Moskwy nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Zadeklarował jedynie, że będzie do dyspozycji mediów po piątkowym spotkaniu z szefem Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk zapowiedział wcześniej, że podczas pobytu w Moskwie prokurator generalny poruszy temat realizacji polskich wniosków o pomoc prawną w śledztwie smoleńskim, a także zapyta o stopień zaawansowania rosyjskiego postępowania dotyczącego katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem. Rzecznik zaznaczył, że wizyta Seremeta w stolicy Rosji jest związana z rocznicą utworzenia rosyjskiej prokuratury i ma charakter kurtuazyjny. Prokurator generalny RP wróci do Warszawy w piątek, 13 stycznia.
Seremet ocenił niedawno w rozmowie z Radiem ZET, że polskie śledztwa "są bliżej ukończenia niż dalej". "Nadal istnieją obszary, w których prokuratura nie dysponuje materiałem dowodowym, i między innymi w związku z tym nadal domagamy się materiałów od strony rosyjskiej. Mam nadzieję, że moja kolejna wizyta w Rosji będzie między innymi temu poświęcona, przyniesie jakiś plon w postaci przełamania owego impasu" - oświadczył.
Poprzednio Seremet przebywał w Rosji w maju ubiegłego roku. Towarzyszył mu wtedy naczelny prokurator wojskowy generał Krzysztof Parulski. Porozumiano się wówczas co do dopuszczenia polskich ekspertów do zbadania oryginałów czarnych skrzynek Tu-154M oraz szczątków maszyny. Z kolei we wrześniu polski prokurator generalny o śledztwie smoleńskim rozmawiał telefonicznie z Bastrykinem.
pap, ps