Brudziński: prezydent popiera zbuntowanego prokuratora - ostentacyjnie go zaprasza

Brudziński: prezydent popiera zbuntowanego prokuratora - ostentacyjnie go zaprasza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Joachim Brudziński z PiS ostro skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego za to, że ten "w sposób ostentacyjny zaprosił" na spotkanie szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofa Parulskiego po tym, jak ten "wymówił posłuszeństwo swojemu zwierzchnikowi". Chodzi o wydarzenia z 9 stycznia, kiedy to gen. Parulski skomentował samobójczą próbę płk. Mikołaja Przybyła organizując konferencję prasową konkurencyjną wobec konferencji organizowanej przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Tymczasem gen. Parulski jest zastępcą Seremeta.
Brudziński nazwał spotkanie prezydenta z szefem NPW "skandalem". - Zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent Bronisław Komorowski, na pewno zdaje sobie sprawę, czym jest podległość służbowa i relacja zwierzchnik-przełożony - podkreślił. - A premier wychodzi, rozkłada bezradnie ręce i mówi, że nic nie może zrobić - dodał Brudziński podkreślając, że odpowiedzialność za kryzys w prokuraturze ponosi Platforma Obywatelska, która wyodrębniła prokuraturę ze struktur Ministerstwa Sprawiedliwości.

Zdaniem posła PiS w sytuacji obecnego konfliktu między szefem NPW a Prokuratorem Generalnym prezydent Komorowski zdecydowanie trzyma stronę tego pierwszego - choćby przez wzgląd na to, że wręczyły mu niegdyś nominację generalską. - Przypomnę też, że prezydent był jedynym politykiem obozu PO, który był przeciwny likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Z kolei prokuratura wojskowa pod kierownictwem gen. Parulskiego umorzyła kilka spraw ujawniających patologię w WSI - dodał Brudziński.

TVN24, arb