Aptekarze radzą jak protestować przeciw ustawie refundacyjnej

Aptekarze radzą jak protestować przeciw ustawie refundacyjnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według rekomendacji NRA, aptekarze mają realizować wyłącznie recepty wypisane zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia (fot. Jerzy Undro/PAP) 
Nadzwyczajne posiedzenie Naczelnej Rady Aptekarskiej rozpoczęło się w Warszawie po godzinie 12. NRA ma zdecydować o dalszym przebiegu protestu, do którego wezwała farmaceutów. Według rekomendacji NRA, aptekarze mają realizować wyłącznie recepty wypisane zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia. Oznacza to, że w przypadku, gdy lekarz na recepcie postawi pieczątkę: "Refundacja do decyzji NFZ" lub nie określi poziomu odpłatności pacjenta za lek, chory może mieć problemy z wykupieniem medykamentu z przysługującą mu zniżką. Do tej pory większość farmaceutów realizowała takie recepty. Od początku roku wystawiają je lekarze m.in. z OZZL i Porozumienia Zielonogórskiego, którzy prowadzą protest pieczątkowy przeciwko przepisom refundacyjnym.

13 stycznia posłowie przychylili się do postulatu medyków i  znowelizowali ustawę refundacyjną, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy - kary za wydawanie pacjentom leków z błędnie wypisanej recepty zostały utrzymane. Naczelna Rada Aptekarska sprzeciwia się tym przepisom argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy.

Sejm uwzględnił część postulatów NRA. Według uchwalonej noweli ustawy refundacyjnej, farmaceuci, którzy do dnia wejścia w życie noweli zrealizują niewłaściwie wypisane recepty, nie będą ponosili za to odpowiedzialności. Zgodnie z nowelą, aptekarze zyskali możliwość wnoszenia zażaleń od decyzji kontrolerów Narodowego Funduszu Zdrowia do dyrektorów oddziałów wojewódzkich; jeśli zażalenie nie zostanie uwzględnione, aptekarz będzie mógł odwołać się do prezesa NFZ. Wniesienie zażalenia lub odwołania będzie wstrzymywało wykonanie zaleceń pokontrolnych.

Tymczasem Naczelna Rada Lekarska zarekomendowała medykom, żeby na receptach umieszczali numer oddziału NFZ, międzynarodową nazwę leku oraz by nadal nie wskazywali poziomu odpłatności za lek, z wyjątkiem medykamentów przepisywanych w przypadku chorób wymienionych w  obwieszczeniu Ministra Zdrowia. Lekarze mają tak postępować do czasu spełnienia postulatu o zwolnieniu ich z obowiązku odnotowywania stopnia refundacji leku. NRL nie wydała bezpośredniej rekomendacji w sprawie protestu pieczątkowego. Rada oświadczyła w komunikacie, że "przyjęła do  wiadomości, autonomiczną decyzję środowisk uczestniczących w proteście, że do czasu realizacji wszystkich postulatów środowiska lekarskiego oraz uwolnienia lekarzy z wszystkich obowiązków biurokratycznych" możliwe jest umieszczanie na recepcie pieczątki o  treści >Refundacja leku do decyzji NFZ<". Zarządy OZZL i Porozumienia Zielonogórskiego wypowiedzą się w  najbliższych dniach w sprawie nowelizacji ustawy refundacyjnej i rekomendacji NRL. Ministerstwo Zdrowia do tej pory nie odniosło się do rekomendacji NRL.

PAP, arb