- Dziś wiemy, że nikt się nie przyznaje do tego, że rozpoznał głos gen. Błasika. Jedynymi, którzy rozpoznali głos generała byli eksperci MAK, choć nie wiadomo na jakiej podstawie - powiedział Jacek Sasin, poseł PiS, w Radiu Zet. - Przestańmy wprowadzać w błąd opinię publiczną - zaapelował.
- Dziś w Polsce nie mamy żadnej ekspertyzy, bo ekspertyzy ABW, policji i krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych nie podają ani jednego słowa, które wypowiada gen. Błasik. To na jakiej podstawie mamy twierdzić, że był w kokpicie? Na tej zasadzie każdy mógł tam być - stwierdził poseł PiS.
Na pytanie, dlaczego Antoni Macierewicz twierdzi, że nie było uderzenia w brzozę, Jacek Sasin odpowiedział: - Ma do tego przesłanki. Jest ekperyzyza profesorów Biniendy i Nowaczyka, mamy długość sygnału radiolatarni, co wskazuje że samolot był na dużo większej wysokości, niż wskazywałoby to miejsce uderzenia.
Co w takim razie złamało brzozę? - Nie wiem co złamało brzozę. Wiele rzeczy mogło złamać brzozę - stwierdził Jacek Sasin.ps, Radio Zet