- Od 21 miesięcy trwa huraganowy ogień fałszywych posądzeń opartych o antypolskie stereotypy rodem z czasów stalinowskich, a obecne elity władzy niszczą polskość i muszą odejść - tak poseł PiS ocenił dotychczasowy przebieg śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy. Wcześniej Macierewicz oświadczył, że Tu-154M - wbrew dotychczasowym ustaleniom śledczych - nie uderzył w drzewo, ponieważ polscy eksperci badający zapisy z czarnych skrzynek Tu-154M, nie usłyszeli na nagraniu odgłosu uderzenia. - Jest w tym tyle samo prawdy, co historii o pijanym Błasiku wydającym rozkazy - podkreślił poseł PiS. Jego zdaniem komisja Millera celowo wprowadzała opinię publiczną w błąd w sprawie przebiegu ostatnich minut lotu Tu-154 do Smoleńska. - To jest sytuacja na działanie polityczne. To jest rzecz zupełnie niebywała. Poziom moralny straszliwy - oskarżał poseł PiS.
- Przez 20 miesięcy mamy do czynienia z huraganowym ogniem fałszywych posądzeń i domniemywań, których celem nie jest dojście do prawdy tylko oskarżenie Lecha Kaczyńskiego o spowodowanie katastrofy, czy zniszczenie dobrego imienia generała Andrzeja Błasika - podkreślił Macierewicz nawiązując do pojawiających się wcześniej ustaleń dotyczących możliwych przyczyn katastrofy. - Ludzie dochodzą do wniosku, że elita tak podchodząca do rozpowszechniania informacji, powinna odejść, bo po prostu niszczy świadomość narodową i utrudnia Polsce wychodzenie z kryzysu - dodał. - To jest śmiertelnie poważna sprawa. Nie ma tutaj miejsca na posługiwanie się stereotypami, zwłaszcza typu antypolskich opowieści, szarża z szablami na czołgi. Takie stereotypy są wzięte jeszcze z czasów stalinowskich - podsumował poseł PiS.
TOK FM, arb