Krzywdząca opinia
- Nie chcę się odnosić do wniosków ekspertów. Mogę tylko tyle powiedzieć, że te punkty, które zostały z niej wyartykułowane są wielce krzywdzące dla formacji, dla funkcjonariuszy, którzy w niej służą, a w szczególności dla tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej - powiedział Janicki. Jak dodał, chodzi mu w szczególności o płk. Jarosława Florczaka (zginął w katastrofie), który bezpośrednio dowodził operacją. - Był w służbie w BOR od 20 lat i przez trzy ostatnie lata przygotowywał (pod względem ochrony - red.) wszystkie najważniejsze wizyty w Polsce i za granicą - podkreślił Janicki. Zaznaczył również, że nie chce odnosić się do treści wniosków biegłych, gdyż nie zna całej opinii. - Jestem też zaskoczony trybem w jakim je ujawniono. Jeszcze w zeszłym tygodniu prokurator prosił nas o dodatkowe dokumenty do prowadzonego postępowania i właśnie mu je mu wysłałem - dodał generał.
Wysoka ocena BOR
Pytany, czy podtrzymuje swoje wcześniejsze wypowiedzi, że w sprawie wizyt w Smoleńsku BOR nie ma sobie nic do zarzucenia, powiedział: - Mieliśmy u siebie ponad półroczną kontrolę NIK, wielu specjalistów kontrolowało nasze procedury z wielu poprzednich lat. I zapewniam, że o wiele lepiej zostaliśmy ocenieni przez wysokiej klasy specjalistów z najważniejszej komórki kontrolnej RP. Pytany o wypowiedzi polityków z PiS domagających się jego dymisji, Janicki podkreślił, że w tym momencie - gdy trwa śledztwo prokuratury - nie rozważa podania się do niej.
Seria niedopatrzeń
W poniedziałek prokuratura ujawniła 20 "najistotniejszych uchybień" BOR wskazanych we wnioskach przez biegłych, które wpłynęły na obniżenie bezpieczeństwa osób chronionych. Wśród nich eksperci prokuratury wymienili m.in. brak rekonesansu na lotnisku w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach planowanego pobytu; wyznaczenie do pracy funkcjonariuszy bez doświadczenia w działaniach poza granicami Polski.
Biegli wskazali też na brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku w Smoleńsku przed i podczas lądowań samolotów 7 i 10 kwietnia i niezorganizowanie ochrony miejsc bazowania samolotów na lotnisku oraz nieprzeprowadzenie odprawy koordynacyjnej. z ustaleń wynika również, że plany zabezpieczeń obu wizyt były sporządzone w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych.
pap, ps