"Polityk musi mieć twardą skórę (szczególnie na d...) i krótką pamięć" - pisze na blogu Marek Migalski. Europoseł doradza innym politykom, by uodpornili się na krytykę i... przestali jeść magnez, co pomoże im zapomnieć o komentarzach politycznych przeciwników.
"Jakbym brał do siebie wszystko to, co ktoś o mnie napisał czy powiedział, to musiałbym chyba zakończyć znajomości z połową ludzi w Polsce" - pisze Migalski. Europoseł PJN przekonuje, że od kiedy został politykiem rzadko się obraża i nie wytycza procesów sądowych gdy przeczyta o sobie coś niepochlebnego. Polityk twierdzi, że "twarda skóra oraz krótka pamięć"- to dwa warunki funkcjonowania w polityce bez groźby utraty zmysłów. "Tak chyba powinien postępować polityk - uznać, że jest obiektem publicznej krytyki i że będzie musiał to dzielnie znosić" - ocenia Migalski.
Zdaniem europosła "słabsze osobniki" wytaczają procesy sądowe lub obrażają się na cały świat, przez co tracą w oczach opinii publicznej i cierpią w sferze emocjonalnej. Migalski doradza więc wszystkim, którzy chcą wejść do polityki, by zadbali o twardą skórę i zadbali o to, by w ich diecie zabrakło magnezu.
Zdaniem europosła "słabsze osobniki" wytaczają procesy sądowe lub obrażają się na cały świat, przez co tracą w oczach opinii publicznej i cierpią w sferze emocjonalnej. Migalski doradza więc wszystkim, którzy chcą wejść do polityki, by zadbali o twardą skórę i zadbali o to, by w ich diecie zabrakło magnezu.
ja