Nowym przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ Solidarność wybrano Janusza Śniadka. W ponownych wyborach Marian Krzaklewski wycofał swą kandydaturę.
W ostatnim głosowaniu był jedynym kandydatem. Głosowało na niego 232 delegatów. Do wygranej wystarczyłoby mu 168 głosów.
"Zdaję sobie sprawę, że dla większości z was +Solidarność+ to jest świętość. Większość z was poświęciła jej swoje serce i swoje życie. Mam świadomość tej wartości" - zapewniał delegatów nowo wybrany przewodniczący.
Dodał, że jest świadomy ciężaru odpowiedzialności, jakiego podjął się obejmując to stanowisko, ale nie martwi się, że nie podoła, bowiem "jest wśród przyjaciół".
"Szczęść Boże Solidarności" - powiedział na zakończenie swojego pierwszego krótkiego wystąpienia.
Związkowcy, dziękując ustępującemu przewodniczącemu "S" Marianowi Krzaklewskiemu za 12-letnią współpracę, wręczyli mu bukiet kwiatów i bardzo długo oklaskiwali na stojąco.
Śniadek został wybrany w ponownych wyborach po tym, jak pierwsze nie przyniosły rozstrzygnięcia. Mimo że do ostatniej, IV tury przeszedł sam Marian Krzaklewski, nie uzyskał wymaganej liczby głosów, co było równoznaczne z wotum nieufności delegatów wobec niego i zarządzeniem ponownych wyborów. W IV turze otrzymał on 119 głosów, podczas gdy potrzebował 171 (co najmniej 50 proc.). Wynik ten przyjęto brawami i oklaskami.
W ponownych wyborach zgłoszenie jego kandydatury przez Jana Musińskiego z Kalisza przyjęto gwizdami i buczeniem, co spowodowało, że zdecydował się wycofać z walki o fotel przewodniczącego.
Decyzję o kandydowaniu Janusza Śniadka, wiceprzewodniczącego Solidarności nagrodzono natomiast brawami i okrzykami. Wytypowało 24 szefów regionów.
Wyniki poprzednich tur pierwszych wyborów:
Krzaklewski w trzeciej turze zdobył 118 głosów, Grajcarek - 115. Krzaklewski nie zdobył jednak potrzebnej do wyboru większości bezwzględnej, zarządzono więc czwartą, w której Krzaklewski startował sam. By wygrać musiał uzyskać bezwzględną większość. Nie uzyskał.
W drugiej turze na Krzaklewskiego głosowało 116 osób, na Grajcarka 109, a na Niemca 103. Aby zwyciężyć, kandydat musiał uzyskać co najmniej 173 głosy. Wyniki pierwszej tury: na Grajcarka głosowało 113 osób, na Krzaklewskiego 112,a na Józefa Niemca 100 osób.
les, pap
"Zdaję sobie sprawę, że dla większości z was +Solidarność+ to jest świętość. Większość z was poświęciła jej swoje serce i swoje życie. Mam świadomość tej wartości" - zapewniał delegatów nowo wybrany przewodniczący.
Dodał, że jest świadomy ciężaru odpowiedzialności, jakiego podjął się obejmując to stanowisko, ale nie martwi się, że nie podoła, bowiem "jest wśród przyjaciół".
"Szczęść Boże Solidarności" - powiedział na zakończenie swojego pierwszego krótkiego wystąpienia.
Związkowcy, dziękując ustępującemu przewodniczącemu "S" Marianowi Krzaklewskiemu za 12-letnią współpracę, wręczyli mu bukiet kwiatów i bardzo długo oklaskiwali na stojąco.
Śniadek został wybrany w ponownych wyborach po tym, jak pierwsze nie przyniosły rozstrzygnięcia. Mimo że do ostatniej, IV tury przeszedł sam Marian Krzaklewski, nie uzyskał wymaganej liczby głosów, co było równoznaczne z wotum nieufności delegatów wobec niego i zarządzeniem ponownych wyborów. W IV turze otrzymał on 119 głosów, podczas gdy potrzebował 171 (co najmniej 50 proc.). Wynik ten przyjęto brawami i oklaskami.
W ponownych wyborach zgłoszenie jego kandydatury przez Jana Musińskiego z Kalisza przyjęto gwizdami i buczeniem, co spowodowało, że zdecydował się wycofać z walki o fotel przewodniczącego.
Decyzję o kandydowaniu Janusza Śniadka, wiceprzewodniczącego Solidarności nagrodzono natomiast brawami i okrzykami. Wytypowało 24 szefów regionów.
Wyniki poprzednich tur pierwszych wyborów:
Krzaklewski w trzeciej turze zdobył 118 głosów, Grajcarek - 115. Krzaklewski nie zdobył jednak potrzebnej do wyboru większości bezwzględnej, zarządzono więc czwartą, w której Krzaklewski startował sam. By wygrać musiał uzyskać bezwzględną większość. Nie uzyskał.
W drugiej turze na Krzaklewskiego głosowało 116 osób, na Grajcarka 109, a na Niemca 103. Aby zwyciężyć, kandydat musiał uzyskać co najmniej 173 głosy. Wyniki pierwszej tury: na Grajcarka głosowało 113 osób, na Krzaklewskiego 112,a na Józefa Niemca 100 osób.
les, pap