"Nie może być takiej sytuacji, gdzie zatrudnia się fryzjerów"
- Panie premierze, niech Ministerstwo Sportu przestanie być miejscem zatrudnienia działaczy Platformy i "znajomych królika", bo w czasach bezrobocia nie o to chodzi, aby zatrudniać swoich, ale zatrudniać najlepszych - powiedział szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. Jak podkreślił, Solidarnej Polsce zależy przede wszystkim na tym, aby w resorcie sportu zatrudnieni byli fachowcy, którzy w sposób profesjonalny przygotują Polskę do Euro 2012. - Nie może być takiej sytuacji, że zatrudnia się fryzjerów. Niech każdy robi to, na czym się zna. Panie premierze, proszę zdyscyplinować panią minister sportu, a do pracy w jednostkach, które będą przygotowywały Polskę do Mistrzostw Europy, proszę zatrudniać fachowców. Oczekujemy na głos pana premiera, bo to pan premier desygnował panią Joannę Muchę - apelował Mularczyk.
"Mucha nie ma zaplecza politycznego"
Według niego Mucha "nie ma żadnego zaplecza politycznego, nie ma wiedzy i nie zna środowiska sportowego", dlatego - jak powiedział - zatrudnia "kompletnie przypadkowych i niewiarygodnych ludzi" do tak ważnych instytucji jak COS. - Panie premierze, proszę zrobić porządek w Ministerstwie Sportu, w przeciwnym razie odpowiedzialność za wszelkie błędy i zaniechania będą spadały na pana - powiedział Mularczyk.
Solidarna Polska pomoże minister sportu dobrać współpracowników
Rzecznik klubu SP Patryk Jaki na konferencję prasową przyniósł listę zakładów fryzjerskich, którą - jak powiedział - zamierza przekazać minister sportu, aby "wyciągnąć pomocną dłoń" przy zatrudnianiu kolejnych pracowników w resorcie sportu. - Gdyby pani Joanna Mucha w najbliższym czasie poszukiwała np. dyrektora COS w Warszawie, to przygotowaliśmy dla niej listę zakładów fryzjerskich, którą jej dzisiaj prześlemy. Dzięki temu będzie mogła w prosty sposób rekrutować kolejnych fachowców, którzy będą odpowiedzialni za sport w Polsce - ironizował Jaki.
ja, PAP