Wrażenie robiła jej pięciooktawowa skala głosu. Artystka była popularna także w Polsce. Odwiedziła nasz kraj w sierpniu 1999 r. Jej przyjazd na sopocki festiwal był wielkim wydarzeniem nad Wisłą, ale jej występ w Sopocie nie należał do zbyt udanych. Gwiazda była zaskoczona niską temperaturą. Kazała na siebie czekać prawie godzinę. Gdy w końcu pojawiła się na estradzie, miała na sobie grube futro, skórzane rękawiczki i szalik. Nie zaśpiewała swoich największych przebojów.
- Byłem wtedy rzecznikiem prasowym festiwalu w Sopocie i muszę powiedzieć, że poza tym, że się spóźniła i że wyszła na scenę w futrze, to jednak od strony muzycznej dobrze wspominam ten koncert – mówił Marek Sierocki, dziennikarz muzyczny. Dodał, że było to "bardzo ważne wydarzenie muzyczne dla Polaków". - Koncert pobił wówczas wszelkie rekordy oglądalności – stwierdził.
Sierocki wyznał, iż twórczość Houston była mu bliska. - Wielka szkoda, że odeszła. "I will always love you" to przecież arcydzieło - powiedział Sierocki.
zew, PAP
Whitney Houston nie żyje
Nie żyje Whitney Houston. Miała 48 lat
"Miała wszystko - urodę i wspaniały głos". Gwiazdy żegnają Whitney Houston
Jak zginęła Whitney Houston? Będzie sekcja
Wraz z Whitney Houston świat stracił "Głos"
Sylwetka Whitney Houston na Wprost.pl
Komentarz Wprost.pl
Żegnaj, Whitney Houston