Według RMF FM umowa z byłym prezesem Narodowego Centrum Sportu Rafałem Kaplerem jest skonstruowana w taki sposób, że trudno będzie nie wypłacić mu odprawy w wysokości 570 tysięcy złotych. Okazuje się, że każdy kolejny aneks dodawany do umowy byłego szefa NCS podwyższał kwotę uposażenia oraz odprawy dla Kaplera.
Z informacji uzyskanych przez RMF FM wynika, że aneksy do umowy Kaplera są skonstruowane w taki sposób, że trudno jest sprecyzować kiedy można mówić o ukończeniu inwestycji oraz o okolicznościach, w jakich należy wypłacić mu odprawę - w efekcie może się okazać iż niewypłacenie Kaplerowi premii w wysokości 570 tys. złotych będzie karkołomne. Rozmówcy RMF FM twierdzą wręcz, że zapisy umowy pozwolą Kaplerowi bez problemu wygrać sprawę w sądzie pracy - jeżeli rząd zdecyduje się wstrzymać wypłacenie mu premii.
Rafał Kapler - według RMF FM - zgadza się, by ujawnić szczegóły swojego kontraktu (domaga się tego opozycja), ale pod warunkiem, że to samo zrobią wszyscy członkowie zarządów NCS i spółki PL.2012.
RMF FM, arb