Ziobro zapowiedział wytoczenie procesu karnego Kutzowi w czerwcu ubiegłego roku po tym jak w tygodniku "Newsweek" ukazał się wywiad, w którym Kutz odnosząc się do Ziobry i byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego mówił: "oni zamordowali niewinną kobietę". Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS poinformował też, że domaga się od Kutza przeprosin i znacznego datku pieniężnego na cel społeczny.
Kutz: ja ich nie obraziłem
- Do dzisiaj tego zdania nie zmieniłem, dlatego, że ja ich w gruncie rzeczy nie obraziłem - powiedział Kutz w czwartek w Senacie. Jak zaznaczył, "nie tylko jako Kazimierz Kutz, nie tylko jako ówczesny poseł, ale również jako Ślązak" miał prawo tak powiedzieć.
Jak dodał, jego słowa są "rzeczywiście przesadzone". - Być może, gdyby to było pisane, to wziąłbym >zamordowali< w cudzysłów, ale to była spontaniczna rozmowa i oczywiście dziennikarze z tego chętnie skorzystali - zaznaczył.
"Blida jest niewinna"
- Pani Blida to jest kobieta niewinna wobec prawa, a nawet wtedy, gdy już nie żyła, pan Ziobro jeszcze robił dochodzenie. Przecież to są rzeczy niepojęte - podkreślił Kutz.Zdaniem senatora, sprawa tragicznej śmierci Blidy musi zostać do końca wyjaśniona. - To już nie tylko chodzi o to, żeby odium jakiegokolwiek przestępstwa spadło z honoru tragicznie zmarłej kobiety, ale również i ze Śląska. I w tym sensie ja, mówiąc spontanicznie, powiedziałem to, co powiedzieć musiałem jako obywatel i senator - oświadczył Kutz. Beata Gosiewska (PiS) oceniła, że Kutz oskarżył o morderstwo ludzi, których na miejscu tego domniemanego morderstwa nie było. - Pana wypowiedź uważam za skandaliczną - powiedziała.
Senator PiS pytała Kutza, czy nie uważa, że to sąd powinien rozstrzygnąć, czy naruszył on prawo czy nie. Chciała wiedzieć, czy senator dobrowolnie zrezygnuje z immunitetu, czy też "korzystając ze wsparcia innych senatorów będzie starał się za nim chronić".
"Nie widzę powodu, by rezygnować z immunitetu, bo tak się panu Ziobrze podoba"
Kutz zwrócił uwagę, że Ziobro wytoczył mu proces cywilny o naruszenie dóbr osobistych w związku z tym sprawę będzie rozstrzygał sąd, nawet jeśli nie dojdzie do procesu karnego. - Nie widzę powodu, by rezygnować z immunitetu, bo tak się panu Ziobrze podoba - dodał.
Do tego, aby senator mógł stanąć przed sądem w procesie karnym, Senat musiałby się wcześniej zgodzić na uchylenie mu immunitetu parlamentarnego. Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich, która zajmowała się wnioskiem Ziobry na początku lutego, opowiedziała się przeciwko uchyleniu Kutzowi immunitetu.
eb, pap