-100 dni nowego rządu PO-PSL niczym nie różniło się od poprzedniej kadencji – ocenia Ryszard Legutko, europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Dodaje, że w pięć lat temu wyborcy PO jeszcze mieli nadzieje. – Teraz już chyba nikt nie wierzy na serio, że Platforma coś zrobi. Nastąpiło znudzenie ich rządami i utrata wiary w ich możliwości oraz umiejętności – twierdzi.
Zdaniem Legutki wszyscy znają już kampanie medialne premier. Jako jedną z nich wymienia akcję oceniania ministrów. – Tusk przenosił się już nawet do Sejmu, żeby lepiej rządzić i ruszyć z kopyta z reformami. Skończyło się na niczym. Najczęstszym obrazem premiera jest "Donald Zafrasowany". Ciągle na kogoś lub na coś wkurzony i ustawiający innych do pionu – przekonuje Legutko. Jego zdaniem ten rząd trwa już tylko siłą inercji.
Legutko ocenia, że do sukcesu wyborczego PO przyczynił się strach przed "strasznym Kaczyńskim i jego bandą rycerzy". – Emocjonalne szaleństwo, które wyniosło tę partię do władzy już się skończyło. Następuje zwrot ku refleksyjności, a to może się tylko i wyłącznie przysłużyć Polsce – podsumowuje.
ja, "Super Express"
Legutko ocenia, że do sukcesu wyborczego PO przyczynił się strach przed "strasznym Kaczyńskim i jego bandą rycerzy". – Emocjonalne szaleństwo, które wyniosło tę partię do władzy już się skończyło. Następuje zwrot ku refleksyjności, a to może się tylko i wyłącznie przysłużyć Polsce – podsumowuje.
ja, "Super Express"