Waszczykowski ocenia również, że "wycofanie ambasadorów nie należy do sukcesów dyplomacji". - Wydarzenie to utrudnia współpracę - ambasador funkcjonujący na miejscu ma dostęp do najwyższych władz. Świat dysponuje pewną technologią postępowania z dyktatorami i reżimami totalitarnymi. Wiadomo, że trzeba działać konsekwentnie i wielopłaszczyznowo. Wobec reżimu powinno się mieć jasną strategię regionalną, grupę państw, które zajmują wspólne stanowisko wobec władzy reżimu - mówi polityk.
Waszczykowski przypomina, że "kilka lat temu nasz rząd próbował oderwać się od jednoznacznej polityki instytucji europejskich i prowadzić flirt z Łukaszenką wraz z Niemcami". - Łukaszenka zobaczył, że nie ma jednolitego frontu przeciw sobie - może grać, kupować czas. Teraz trzeba odbudowywać zjednoczony front przeciwko niemu - dodaje poseł PiS.
ps, RDC