Przedstawiciele IPN, którzy przeglądali w Sejmie akta Komisji Ciemniewskiego, nie odnaleźli w nich żadnych dokumentów wytworzonych przez Służbę Bezpieczeństwa – ustaliła "Rzeczpospolita". Oznacza to, że - wbrew wcześniejszym ustaleniom "Uważam Rze" - w sejmowych dokumentach nie było donosów TW Bolka.
Tygodnik "Uważam Rze" napisał 20 lutego, że dotarł do tajnych protokołów tzw. komisji Ciemniewskiego, która badała lustrację przeprowadzoną w 1992 roku przez Antoniego Macierewicza. Według tygodnika z protokołów wynika, że w kancelarii tajnej Sejmu mogły zachować się kopie – uważanych dotychczas za zaginione – donosów złożonych przez TW "Bolka" (według niektórych historyków miał to być pseudonim nadany byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, który w latach 1970-1976 miał rzekomo współpracować z SB). "Wydając tę decyzję Szef Kancelarii Sejmu kierował się potrzebą ustalenia, czy – w związku z licznymi zmianami w przepisach dotyczących ochrony informacji niejawnych, które miały miejsce od momentu wytworzenia tych dokumentów – nadane im klauzule nadal obowiązują" - podkreślono w komunikacie kancelarii.
PAP, "Rzeczpospolita", arb