Zaapelowała też do ministra, by nie ulegał wpływom urzędników, którzy - w jej opinii - każdego ministra "zarażają tego typu propozycjami, które tną jak gilotyną sądy". Według planów resortu sprawiedliwości połączone mają być sądy rejonowe, w których jest mniej niż 14 sędziów, co pozwoli zredukować liczbę stanowisk funkcyjnych - prezesów i szefów wydziałów w sądach. O tych planach krytycznie wypowiadają się organizacje sędziowskie i społeczności lokalne.
25 lutego minister sprawiedliwości Jarosław Gowin tłumaczył, że "w Polsce nikt nie likwiduje w sensie dosłownym żadnego sądu". - Wszystkie sądy, które dzisiaj funkcjonują, nadal będą funkcjonować, wszyscy sędziowie, którzy tam pracują, będą tam nadal orzekać, pozostaną wszystkie wydziały. Ta "likwidacja" oznacza po prostu administracyjne połączenie sądów najmniejszych z sądami większymi - wyjaśnił.
ja, PAP