"Nieudolny Tusk..."
Lider Solidarnej Polski skomentował też wynik wyborczym Platformy Obywatelskiej w ostatnich wyborach parlamentarnych. - Platforma nie tylko wygrała wybory i poprawiła wynik, ale też "wypączkowała" niejakiego Palikota. To wymaga zmiany, powiewu nowej energii - ocenił eurodeputowany. Rządy PO i premiera Donalda Tuska Ziobro nazwał nieudolnymi i niszczycielskimi dla Polski. Stwierdził też, że postępowanie premiera wobec Unii Europejskiej jest zbyt bezkrytyczne - ocenił, że Tusk zamiast zabiegać o polskie interesy „uśmiecha się, kłania i korzysta z dobrej europejskiej prasy".
W opinii Zbigniewa Ziobro Solidarna Polska ma być alternatywą dla rządów PO, podczas których – zdaniem Ziobry – kryzys goni kryzys, a afera aferę. - Prokurator strzela do siebie w pracy. Proszę sobie wyobrazić co by się działo, gdyby do tego zdarzenia doszło w czasie, gdy byłem ministrem sprawiedliwości - zauważył lider Solidarnej Polski.
...i "owocna współpraca z LPR"Europoseł obiecał, że jego partia będzie prowadzić politykę służącą przedsiębiorcom, zwłaszcza małym i średnim. Nawiązując do opuszczenia Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jak każde rozstanie i to budzi złe emocje. - Mam jednak nadzieję, że te emocje ustaną. Bardzo bym chciał, by nasze relacje z PiS były oparte na dobrej współpracy. By tam, gdzie są różnice, różnić się pięknie, a w tym, co nas łączy, jak jeden mąż ręka w rękę współpracować - mówił Ziobro. Eurodeputowany zadeklarował, że chce powrócić do idei współpracy dwóch ugrupowań prawicowych, tak jak było za rządów PiS, któremu partnerowała Liga Polskich Rodzin. - Choć trzeci koalicjant (Samoobrona) nie był najszczęśliwszy rządy PiS i LPR dały owocną współpracę - wspominał były szef resortu sprawiedliwości.
Solidarna Polska z bazą w Opolu
Ziobro zapowiedział również, że po 23 marca politycy Solidarnej Polski ruszą w teren i będą tworzyć struktury partii. - Chcemy zbudować najbardziej liczebną formację w Polsce - zapowiedział Ziobro. - Tu w Opolu będziemy mieć bazę - podkreślił. Dodał też, że Śląsk jest mu szczególnie bliski, bo przed laty pewna Ślązaczka omal nie „porwała" mu serca.
PAP, arb