- Ja za tym wnioskiem swojej ręki nie podniosę - oświadczył Jarosław Gowin. Minister sprawiedliwości wyraził nadzieję, że wniosek Platformy o postawienie byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości przed TS nie zostanie przegłosowany w Sejmie.
- Uważam, że muszą istnieć bardzo szczególne, bezdyskusyjne powody, żeby stawiać przed Trybunałem polityków opozycji. Działania zwłaszcza ministra Ziobry budziły bardzo dużo uzasadnionych - w moim przekonaniu – obaw, że są na granicy naruszenia prawa. Ale nie ma niezbitych dowodów łamania prawa. Funkcjonowała w tamtej kadencji specjalna komisja, nie znalazła tych dowodów. Skoro nie ma dowodów, to moim zdaniem, temat stawiania Zbigniewa Ziobry, a tym bardziej Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem jest bezprzedmiotowy - powiedział Gowin.
Czytaj więcej na Wprost.pl
Kaczyński i Ziobro przed Trybunałem Stanu? "PO chce eliminować opozycję jak w Rosji i na Białorusi"
PO pogodzi Kaczyńskiego z Ziobrą Trybunałem Stanu?
PO nie chce sama sądzić Ziobry i Kaczyńskiego
Kaczyńskiego i Ziobrę chce postawić przed Trybunałem Platforma, SLD i Ruch Palikota. PSL nie widzi powodów. PiS i Solidarna Polska krytykują ten pomysł jako "hucpę polityczną" oraz "igrzyska zamiast chleba". Według krytyków, przywracając temat TS dla polityków opozycji, Platforma chce odwrócić uwagę opinii publicznej od działalności rządu i m.in. podnoszenia wieku emerytalnego.
Postawienia Kaczyńskiego i Ziobry domagał się wcześniej Ryszard Kalisz (SLD), przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej samobójstwo byłej polityk SLD Barbary Blidy.
Decyzja o postawieniu premiera bądź ministra przed TS zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej 3/5 (276) posłów. PO, Ruch Palikota i SLD dysponują 274 głosami.
zew, PAP