Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak powiedział w radiowej jedynce, że ma nadzieje, że zostaną utrzymane wyroki sadu niższej instancji i żołnierze nie będą karani za sprawę Nangar Khel.
Dziś przed południem izba wojskowa Sądu Najwyższego ma ogłosić wyrok w sprawie apelacji prokuratury, która chce uchylenia uniewinniających wyroków żołnierzy oskarżonych o zbrodnię w Nanghar Khel. Tomasz Siemioniak liczy na podtrzymanie wyroku.
eb, Pierwszy Program Polskiego Radia
W dniu 16 sierpnia 2007 roku żołnierze polscy w ramach sił ISAF ostrzelali wioskę z wielkokalibrowego karabinu maszynowego, a następnie granatami moździerzowymi kalibru 60 mm. W wyniku ostrzału śmierć poniosło sześciu mieszkańców wioski, wśród rannych były też dzieci i kobiety - trzy z nich zostały trwale okaleczone. Prokuratura wojskowa wszczęła postępowanie w sprawie, a żołnierze uczestniczący w tym incydencie zostali tymczasowo aresztowani. 1 czerwca 2011 Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich żołnierzy z powodu braku dostatecznych dowodów potwierdzających dokonanie przez nich zbrodni wojennej.
„Nieczyste sumienie"
- Sprawa jest skomplikowana, ściągnęła na siebie uwagę opinii publicznej – stwierdził minister. - Mam wrażenie, że nie wszyscy w tej sprawie mają czyste sumienie. Mam na myśli tych, którzy w taki sposób postanowili zatrzymać tych żołnierzy – powiedział szef MON.Przetargi
Minister potwierdził, że MON rozpisze w najbliższym czasie przetarg na terenowe ciężarówki. – Nasze ciężarówki są stare, ponad 75 procent z nich ma więcej 25 lat – ocenił. Dodał, że w ciągu najbliższych tygodni zostanie także ogłoszony przetarg na zakup śmigłowców wielozadaniowych. Warunki przetargu? Jednym z nich będzie to, by część produkcji lub cała odbywała się w Polsce.eb, Pierwszy Program Polskiego Radia