"Sprawy przyznania TV Trwam miejsca na multipleksie nie da się zbagatelizować" - pisze na blogu poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Dodaje, że Donald Tusk, nawet gdyby szczerze chciał zaangażować się w tę sprawę, nie może być skuteczny.
"Sprawy TV Trwam nie da się zbagatelizować. Pokazują to wielotysięczne marsze w obronie wolności słowa i to nie tylko w Warszawie ale i w wielu miastach Polski" – pisze na blogu poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Jego zdaniem spotkanie Donalda Tuska z posłanką Beatą Kempą to sygnał, że po miesiącach stania z boku premier chce się włączyć do procesu decyzyjnego w tej sprawie. "Przy okazji wskazuje, że Solidarna Polska jest opozycją, z którą chce współpracować" – dodaje.
Kuźmiuk przekonuje, że Tusk nawet gdyby chciał zaangażować się w tę sprawę nie może być skuteczny. "Na KRRiT ma wpływ Prezydent Komorowski (ma 2 przedstawicieli) i PSL (1 przedstawiciel) więc głównie nacisk na jego środowisko może dać jakieś rezultaty" – przekonuje Kuźmiuk. Dodaje, że siła nacisku już zaczyna kruszyć mur. "KRRiT wszczęła postępowanie o cofnięcie koncesji jednemu z podmiotów, który tę koncesję pół roku temu otrzymał. Do tej pory nie nadaje programu. Pojawia się więc światełko w tunelu" – podsumowuje Koźmiuk.ja,