Zmiany bez wyjaśnień
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz przypomniał, że w rozporządzeniu ministra zdrowia z 9 marca w sprawie recept lekarskich pojawił się przepis, którego nie było we wcześniej publikowanym projekcie ani w uwagach przedkładanych przez samorząd lekarski i inne podmioty, prezentowanych na konferencji uzgodnieniowej przed podpisaniem rozporządzenia. Hamankiewicz wyjaśnił, że zmiana dotyczy usunięcia przez Ministerstwo Zdrowia z ostatecznego tekstu rozporządzenia fragmentu mówiącego, że dane dotyczące przepisanych leków obejmują m.in. „międzynarodową lub własną nazwę leku" i wprowadzenia przepisu, iż obejmują one „nazwę leku”.
"Ministerstwo podgrzewa atmosferę"
Według prezesa NRL, taki zapis powoduje wątpliwość, czy wystawianie recept z nazwą międzynarodową leku jest zgodne z rozporządzeniem. "Lekarze i lekarze dentyści zostali postawieni w obliczu nagłej zmiany prawa, dokonanej poza trybem konsultacji i obarczającej ich odpowiedzialnością za coś, co zmieniono bez jakiegokolwiek wyjaśnienia" - czytamy w liście. Hamankiewicz przypomniał, że w styczniu Rada zarekomendowała lekarzom używanie na receptach międzynarodowych nazw leków. "Powstaje nieodparte wrażenie, że takie zachowanie Ministra służy podgrzewaniu i tak już gorącej atmosfery w środowisku lekarskim oraz narzucaniu lekarzom zmian po to, aby ich za to prędzej czy później móc ukarać" - ocenił prezes NRL.
"Arłukowicz pomija nasz głos"
Zwrócił uwagę, że resort nie uwzględnił też uwag samorządu lekarskiego i pielęgniarskiego w przypadku rozporządzenia dotyczącego przeprowadzania konkursów na stanowiska kierownicze w placówkach medycznych. Dodał, że 16 grudnia ubiegłego roku utworzono zespół NRL ds. współpracy w zakresie zmian legislacyjnych, jednak "zespół miał szanse tylko raz spotkać się z ministrem zdrowia".
"Postępowanie Pana Ministra Bartosza Arłukowicza jest dla nas niezrozumiałe. Postawa, w której zapewnia się lekarzy, że nad legislacją będzie się pracować razem, a jednocześnie pomija się głos środowiska i opinie wyrażone w trybie konsultacji społecznych, narusza demokratyczne reguły państwa prawa" - czytamy w liście. Hamankiewicz wyraził w liście nadzieję, że "regularne naruszanie oraz pomijanie od paru lat zasad konsultacji społecznej może nareszcie zostać zakończone".
ja, PAP