- Ruch Palikota już dawno powiedział, że jest w stanie pod pewnymi warunkami poprzeć reformę "67". Te warunki poznał pan premier Donald Tusk. Czekamy na reakcję z jego strony - powiedział Rozenek. Pytany, jakie to warunki, odparł, że są to kwestie ściśle związane z emeryturami. - Na przykład dziedziczenie składki, emerytury gwarantowanej, obowiązkowych i darmowych badań dla ludzi po 60. roku życia, i tak dalej - wyliczał.
Według Rozenka, posłowie Ruchu Palikota przedstawili premierowi Donaldowi Tuskowi warunki poparcia rządowych propozycji podwyższenia wieku emerytalnego podczas lutowego spotkania. Tusk spotykał się wówczas z klubami parlamentarnymi w ramach konsultacji planów emerytalnych. - Myśmy cały pakiet przedstawili premierowi na trwającej kilka godzin debacie poświęconej reformie "67" - powiedział Rozenek.
"Ta reforma nie może być tak społecznie kosztowna"
- Uważamy, że można tę reformę, a nawet należy wprowadzić, ze względu na to, że system emerytalny trzeszczy, ale nie można zostawić obywateli samych sobie i nie można pozwolić na to, by ta reforma była aż tak społecznie kosztowna, musimy osłabić jej skutki - tłumaczył. Rozenek podkreślił, że ugrupowanie czeka na reakcję premiera na przedstawione warunki. - Jesteśmy gotowi do rozmów - zaznaczył.
Pytany, czy Ruch Palikota byłby gotowy poprzeć ustawę podwyższającą wiek emerytalny do 67. roku życia, a później wprowadzić inne ustawy okołoemerytalne, odparł że wszystko zależy od tego, w jaki sposób zostanie to przedstawione. - Jeżeli publicznie premier się zobowiąże do realizacji naszych postulatów, to oczywiście jest to dla nas wiążące i nie wyobrażam sobie, by premier potem się wycofał z takich deklaracji - zaznaczył polityk.
"Będziecie dłużej pracować, ale..."
W opinii rzecznika klubu "chronologia nie jest istotna". Ważne jest natomiast, by nie zostawić Polaków wyłącznie z tym, że będą dłużej pracować. Zdaniem polityka ludzie powinni usłyszeć raczej: "będziecie dłużej pracować, ale w zamian za to dostaniecie: to, to i to".
"Nie ma mowy o koalicji"
Rozenek zaprzeczył, że jest jakakolwiek możliwość, że Ruch Palikota wejdzie w koalicję z PO. - Nie ma mowy o żadnej koalicji - stwierdził. - To, że w koalicji trwa dyskusja na temat jednego projektu, to nie znaczy, po pierwsze, że się koalicja rozsypała, a po drugie absolutnie nie oznacza to, że Ruch zamierza w jakiejkolwiek koalicji w tej kadencji występować - dodał.
is, PAP
Reforma emerytalna - co dalej? Szczegóły na Wprost.pl
"Staruszkowie zasługują na godne potraktowanie"
PO i PSL nie dogadały się w sprawie emerytur
Kryzys w koalicji? PO szuka zastępcy dla PSL
"Niech zdecydują Polacy, a nie Tusk z Pawlakiem"
Hofman: Pawlak nie może, to Palikot pomoże? Oby nie
"Pracujmy krócej". Polacy nie wierzą w reformę Tuska